Szef CIA ofiarą bałkańskiej klątwy
Nie ustają spekulacje na temat powodów,
dla których do dymisji podał się szef amerykańskiej CIA George
Tenet. Swoją wersję przedstawiła albańska gazeta
"Korrieri": Tenet padł ofiarą starej bałkańskiej klątwy.
04.06.2004 | aktual.: 04.06.2004 18:47
Tenet ogłosił swą dymisję dzień przed planowaną wcześniej wizytą w Albanii - napisał "Korrieri" i wyraził opinię, że "gdyby nie planował wizyty w Albanii, prawdopodobnie nie padłby ofiarą klątwy z Pojan".
Gazeta wyjaśnia, że chodzi o klątwę, jaką w pradawnych czasach na mieszkańców bałkańskiej wsi Pojan rzucił zły duch. Potem ofiarą klątwy padało jeszcze wielu znanych ludzi, m.in. radziecki marszałek Gieorgij Żukow i były szef dyplomacji Niemiec Hans-Dietrich Genscher. Klątwa dotyka ponoć tych, którzy mają związki z Albanią i sprawia, że zostają zdegradowani lub podają się do dymisji. Bliższych szczegółów gazeta niestety nie podaje.
"Korrieri" twierdzi, że dymisja uniemożliwiła Tenetowi odwiedzenie w Albanii rodzinnej miejscowości jego matki. Ustępujący dyrektor CIA mówił nie raz, że jego matka uciekła z południowej Albanii na pokładzie brytyjskiego okrętu podwodnego, kiedy po drugiej wojnie światowej zaczynała się zamykać żelazna kurtyna.
Reuter dodaje od siebie, że, według niepotwierdzonych doniesień, Tenet był już dwukrotnie w Albanii, incognito, w latach 90.