Strajk kobiet w Poznaniu. Policja użyła gazu
W całej Polsce od czwartku trwają protesty organizowane między innymi przez Strajk Kobiet. Do niebezpiecznych starć doszło w Poznaniu. Policja użyła gazu w kierunku demonstrantów.
Protesty w niektórych miastach są coraz ostrzejsze. Tysiące osób zebrało się na Placu Wolności w Poznaniu, by protestować przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Wznoszono antyrządowe hasła. Skandowano: "Ręce precz od mojej macicy", "Moje ciało, moja sprawa", "ten rząd niestety obalą kobiety". Słychać było okrzyki: "To jest wojna".
Jak podaje portal poznan.wyborcza.pl, przed godziną 20 słychać strzały z broni hukowej. Stojące w pobliżu Arkadii wozy straży pożarnej włączyły syreny.
Potem manifestacja przeniosła się w stronę Ostrowa Tumskiego przed katedrę poznańską. Przed godziną 22 reporter TVN24 relacjonował, że demonstracja trwa na ulicy Młyńskiej. Tam doszło do starcia z policjantami. Użyto gazu wobec trzech demonstrujących.
Grupa około 20-30 osób miała rzucać w kierunku policjantów kamienie i butelki.
Głos zabrał prezydent Poznania. "W dłuższej perspektywie sojusz Zjednoczonej Prawicy z Kościołem Katolickim doprowadzi do radykalnej laicyzacji Polski. Procesy te zaszły w Hiszpanii i Irlandii. W sumie kierunek Europa. A im szybciej, tym lepiej. Nie o to chodziło Kaczyńskiemu i Przyłębskiej" - napisał na Twitterze Jacek Jaśkowiak.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Zdewastowano pomnik Jana Pawła II przed archikatedrą.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter