Stalin... o wszystkim i o niczym
Józef Stalin (PAP)
Mowa do wyborców wygłoszona przez Stalina 11 grudnia 1937 r. w Teatrze Wielkim w Moskwie.
05.03.2003 | aktual.: 05.03.2003 13:37
„Towarzysze, szczerze mówiąc, nie miałem zamiaru występować. Ale nasz szanowny Nikita Siergiejewicz zaciągnął mnie na to zebranie siłą i mówi mi: wygłoś dobrą mowę. No i o czym tu mówić? Jaką mowę? Wszystko, co trzeba by było powiedzieć przed wyborami, już zostało powiedziane wiele razy przez naszych towarzyszy: Kalinina, Mołotowa, Woroszyłowa. Kaganowiczowa, Jeżowa i wielu innych znaczących towarzyszy.
Co należy dodać do ich przemówień? Trzeba wyjaśnić - jak mówią - niektóre aspekty kampanii wyborczej. Jakie wyjaśnienie i jakich aspektów? Wszystko, co trzeba było wyjaśnić, już wyjaśniono wiele razy w przemówieniach Partii Bolszewickiej, konsomołców, w Centralnej Radzie Robotników, komitetach kultury fizycznej. Co można jeszcze dodać do tych wyjaśnień?
Oczywiście, można by było wygłosić prostą mowę - trochę o wszystkim i o niczym. To by rozbawiło publiczność. Mówią, że osoby, które potrafią tak mówić, są nie tylko w krajach kapitalistycznych, ale też u nas, w Związku Radzieckim."