Sprzedawca falsyfikatów
Właściciel galerii sztuki na
Manhattanie z powodzeniem sprzedawał przez lata fałszywe obrazy
Gauguina, Chagalla, Renoira i Moneta. Zarobił na tym miliony
dolarów - podała nowojorska prokuratura, która wpadła na
trop nieuczciwego marszanda. Co ciekawe, fałszywki były niekiedy droższe od oryginałów.
11.03.2004 | aktual.: 11.03.2004 07:40
Proceder był prosty - Ely Sakhai skupował na międzynarodowym rynku sztuki prawdziwe dzieła mistrzów malarstwa. Takim obrazom zawsze towarzyszą dokumenty potwierdzające ich autentyczność. Następnie zamawiał u zręcznych malarzy doskonałe kopie. Dokładał do nich papiery oryginałów i sprzedawał z dużym zyskiem. Prawdziwych dzieł wyzbywał się po latach, bez trudu zdobywając od nowa wszystkie konieczne ekspertyzy.
W ten sposób Sakhai nabrał innych marszandów w Tokio, Taipei, Paryżu i Nowym Jorku.
Na przykład w 1990 roku kupił w domu aukcyjnym Christie's w Londynie jedno z dzieł Chagalla za 312 tys. dol. Falsyfikat sprzedał trzy lata później w Tokio za 514 tys. Po kolejnych pięciu latach wstawił prawdziwego Chagalla z powrotem do Christie's, gdzie dzieło znalazło kupca za 340 tys. Taki schemat powtarzał się wielokrotnie.
Sakhai został zatrzymany we wtorek. Postawiono mu osiem zarzutów - za każdy z nich grozi do 20 lat więzienia i grzywna 2 milionów dolarów. Na razie zwolniono go za poręczeniem w wysokości miliona dolarów.