Solić bez soli
Dwójka polskich badaczy wymyśliła, jak
skutecznie walczyć ze śniegiem i solą zalegającą na naszych
drogach. Dzięki temu odkryciu uda się być może ochronić środowisko
naturalne, a także karoserie naszych samochodów - pisze "Gazeta
Wyborcza".
Inż. mechanik Janusz Amanowicz i dr chemii Włodzimierz Kopycki proponują, by zamiast chlorku sodu powszechnie wykorzystywanego do posypywania dróg zimą, stosować chlorek wapnia (CaCl2), wzbogacony m.in. substancjami hamującymi korozję oraz utrzymującymi właściwą kwasowość - informuje "Gazeta".
Substancje te zneutralizują niekorzystne działanie chlorku wapnia. Bo ten - podobnie jak większość chlorków - nie jest korzystny ani dla środowiska, ani dla jeżdżących po drogach samochodów. Jego skuteczność natomiast została już wiele razy potwierdzona - tłumaczy dziennik.
Chlorek wapnia wysypywany na śnieg lub lód chłonie wilgoć. Podczas tej reakcji wydzielają się duże ilości ciepła, które roztapia śnieg i lód. Dzięki temu można byłoby go sypać na drogi znacznie mniej niż soli, która nie ma takich właściwości - powiedział gazecie inż. Janusz Amanowicz.
Mniejsze ilości wysypywane na drogi pozwoliłyby pokonać jedną z głównych przeszkód w stosowaniu chlorku wapnia: cenę kilkakrotnie wyższą niż cena soli - dodał rozmówca "GW". Więcej w artykule "Solić bez soli". (PAP)