ŚwiatSojusznicy wciąż niejednomyślni w sprawie wsparcia Iraku

Sojusznicy wciąż niejednomyślni w sprawie wsparcia Iraku

Jedno z państw NATO zażyczyło sobie w piątek
wieczorem dalszych rozmów między sojusznikami w sprawie wsparcia
Iraku w szkoleniu sił bezpieczeństwa tego kraju. Decyzje w tej
sprawie ma ogłosić poniedziałkowy szczyt NATO w Stambule.

25.06.2004 | aktual.: 26.06.2004 09:04

W piątek Rada (ambasadorów) sojuszu przygotowywała specjalne oświadczenie przywódców w sprawie Iraku, deklarujące m.in. pomoc w szkoleniu żołnierzy, policjantów i pograniczników, o którą poprosił w środę premier tymczasowego rządu irackiego Ijad Alawi.

Według źródeł w Kwaterze Głównej, od początku zastrzeżenia w tej sprawie zgłaszały Francja i Niemcy, wspierane niekiedy przez Hiszpanię, Kanadę i Grecję. Dalszych rozmów domagało się więc zapewne jedno z tych państw.

Wcześniej, kiedy wydawało się, że osiągnięto porozumienie, ambasadorowie dali sobie czas na jego wejście w życie do godziny 20.30, żeby upewnić się, że ich stolice nie zgłoszą dodatkowych uwag. W NATO-wskim żargonie nazywa się to "procedurą ciszy". Jedna ze stolic "przerwała ciszę" przed upływem terminu i zażyczyła sobie dalszych rozmów, które wznowiono o godz. 21.00.

Oświadczenie deklarujące poparcie dla rządu irackiego ma służyć zademonstrowaniu jedności sojuszników po półtorarocznym okresie ostrych sporów o Irak - twierdzili wcześniej dyplomaci sojuszu. Będzie to pierwszy ważny krok w kierunku odegrania przez sojusz bezpośredniej roli w Iraku, nawet jeśli na początku miałaby to być tylko pomoc w szkoleniu wojska czy policji.

To jest dosyć ostrożnie czyniony krok w kierunku zwiększenia roli NATO w Iraku, który może pozwolić Polsce z biegiem czasu, mam na myśli przyszły rok, żeby mogła w jakimś stopniu zmniejszać swoje zaangażowanie, jeśli chodzi o ilość wojska i sprzętu - komentował w piątek po południu stały przedstawiciel RP w NATO, ambasador Jerzy Nowak.

Jego zdaniem, sojusznicy mieli też podjąć decyzję zlecającą Radzie NATO podjęcie również innych prac nad możliwością udzielenia pomocy Irakowi. Na pewno znajdzie się tam również podtrzymanie poparcia dla Polski jako kraju, który dowodzi wielonarodową dywizją w Iraku.

Wymienione wcześniej kraje nie kwestionują już prawomocności przejściowego rządu Ijada Alawiego, nadanej mu przez rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ. Ale podkreślają, że priorytetem NATO powinna pozostać operacja stabilizacyjna w Afganistanie. Szczyt zatwierdzi zresztą decyzję o rozszerzaniu roli sojuszu w tym kraju.

Kraje te wolałyby też, żeby NATO udzieliło tylko wsparcia własnym członkom obecnym w Iraku, a nie bezpośrednio władzom irackim. Niemcy, szczególnie czułe na punkcie wysyłania wojska poza własne terytorium, wymogły na sojusznikach zapis, że pomoc w szkoleniach będzie się odbywała zarówno poza Irakiem jak i wewnątrz tego kraju.

Polska ma już spore osiągnięcia w tym względzie, jako że polskie siły w Iraku przeszkoliły do tej pory 5-tysięczną brygadę irackiego korpusu obrony cywilnej, trzy kilkusetosobowe bataliony policji granicznej, a także 4-5 tysięcy policjantów. Polski rząd uważa więc, że nie musi już zwiększać swoich wysiłków w tej dziedzinie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)