Sojusz stał się faktem. Dokumenty podpisane w Moskwie
Władimir Putin i Masud Pezeszkian podpisali w Moskwie porozumienie o partnerstwie strategicznym, obejmujące handel, współpracę wojskową i kulturę.
W piątek w Moskwie doszło do podpisania kompleksowego porozumienia o partnerstwie strategicznym między Rosją a Iranem. Władimir Putin i Masud Pezeszkian uzgodnili współpracę w wielu dziedzinach, w tym handlu, wojskowości, nauce i kulturze. Umowa ma obowiązywać przez 20 lat i zawiera 47 artykułów.
Zgodnie z dokumentem, sygnowanym przez rosyjskiego przywódcę Władimira Putina i prezydenta Iranu Masuda Pezeszkiana, oba kraje będą się konsultować i współpracować w związku z zagrożeniami militarnymi oraz w sferze bezpieczeństwa. Przewidziano też udział we wspólnych manewrach wojskowych na terytorium obu państw i nie tylko.
Na wspólnej konferencji prasowej Putin powiedział, że oba kraje rozmawiają też o dostarczaniu Iranowi rosyjskiego gazu. Według rosyjskiego przywódcy, jeśli projekt zostanie zrealizowany, wielkość dostaw mogłaby z czasem osiągnąć 55 mld m szesc. rocznie, ale na początkowym etapie nie mogłyby przekraczać 2 mld m szesc. Pezeszkian dodał, że obie strony muszą jeszcze rozwiązać pewne kwestie techniczne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Blokada morska? Ekspert: Równoznaczna z wypowiedzeniem wojny Rosji
Putin oznajmił też, że Rosja rozważa budowę nowych bloków w elektrowniach atomowych w Iranie. - Jeden już z powodzeniem działa. Rozmawiamy teraz o możliwości zbudowania kolejnych – powiedział przywódca Rosji.
Oś Pekin-Moskwa-Teheran
Podpisanie porozumienia nastąpiło tuż przed inauguracją prezydenta USA Donalda Trumpa, który zapowiadał ostrzejsze podejście do Iranu. Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, zaprzeczył, by umowa była związana z tym wydarzeniem, podkreślając, że była planowana od dawna.
Partnerstwo strategiczne Rosji i Iranu, zwłaszcza w kontekście sankcji nałożonych przez Zachód z powodu irańskiego programu nuklearnego, jest istotne, gdyż oba te kraje razem z Chinami dążą do osłabienia wpływów USA i ich sojuszników nie tylko na Bliskim Wschodzie, ale na całym świecie - twierdzą eksperci. Dotyczy to zarówno kwestii politycznych i gospodarczych, jak też kulturowo-ideologicznych.
Eksperci od dawna zwracają uwagę, że w opozycji do Zachodu wytworzyła się nieformalna oś Pekin-Moskwa-Teheran, która budzi poważne obawy państw zachodnich. Jest ona próbą obalenia zachodniej hegemonii na świecie oraz stanowi poważne zagrożenie dla międzynarodowego porządku opartego na zasadach prawa stanowionego przez państwa Zachodu oraz ich wartości, takie jak prawa człowieka.
Rosja i Iran mają także wspólne interesy na Bliskim Wschodzie, szczególnie w Syrii.
Czytaj więcej: