Snajper z Waszyngtonu

Morderca w celi śmierci

Obraz

/ 6Zastrzelili 10 niewinnych przechodniów - zdjęcia

Obraz
© AFP

Na kilka tygodni sterroryzowali mieszkańców w okolicach Waszyngtonu. Strzelali do przechodniów jak do kaczek. Zabili 10 osób. Mówili o sobie ojciec i syn, choć nie łączyły ich więzy krwi.

John Allen Muhammad (na zdjęciu), weteran wojny w Zatoce Perskiej i jego nastoletni podopieczny Lee Boydem Malvo zostali schwytani pod koniec października 2002 roku.

Za morderstwa Muhammad został skazany na karę śmierci. Egzekucja ma się odbyć 10 listopada, ale jego obrońcy apelują do Sądu Najwyższego o jej zawieszenie. Twierdzą, że Muhammad był niepoczytalny podczas pierwszego procesu.

/ 6Zabili 10 osób

Obraz
© AFP

Prawdziwe nazwisko Johna Allena Muhammada brzmiało Williams. Zmienił je jednak, gdy przeszedł na islam i przyłączył się w 1987 roku do organizacji Naród Islamu.

Później Malvo, podopieczny i wspólnik Muhammada przyznał, że zabójstwa w Waszyngtonie były częścią ich "dżihadu".

Na zdjęciu: agent federalny pokazuje karabin, którego używał snajper.

/ 6Pogrzeb ofiary snajpera

Obraz
© AFP

W wojsku Muhammad był strzelcem wyborowym i to bardzo dobrym - za swoje umiejętności dostawał nawet nagrody.

Na zdjęciu: Sonia i Tyrone Wills na pogrzebie swojego syna Conrada Johnsona, kierowcy autobusu, którego zastrzelił Muhammad. Johnsona był ostatnią ofiarą snajpera.

/ 6Morderca czeka na swoją egzekucję

Obraz
© AFP

Weteran wojny w Zatoce był dwukrotnie żonaty i ma czwórkę własnych dzieci. Mężczyzna nie dostał jednak prawa do opieki nad nimi.

"Zaopiekował się" natomiast 17-letnim wówczas Lee Boydem Malvo, emigrantem z Jamajki.

Na zdjęciu: John Allen Muhammad, listopad 2003.

/ 6Były żołnierz stał się mordercą

Obraz
© AFP

W październiku 2002 roku Muhammad i Malvo zastrzelili 10 przypadkowych osób. Za zaprzestanie morderstw żądali 10 mln dolarów. Okupu nigdy nie dostali, bo zostali schwytani.

Na zdjęciu: Muhammad mieszkał na osiedlu domków-bliźniaków w Tacomie. Strzały ćwiczył na pieńkach, które policja znalazła w pobliżu.

/ 6Rodziny ofiar domagają się sprawiedliwości

Obraz
© AFP

Lee Boyd Malvo został skazany na dożywotnie więzienie.

John Allen Muhammad na karę śmierci. Jeśli Sąd Najwyższy nie przyjmie apelacji prawników Muhammada, egzekucja mężczyzny odbędzie się 10 listopada.

Według prawa stanu Wirginia, gdzie był sądzony snajper, może on wybrać metodę swojej egzekucji - krzesło elektryczne lub śmiertelny zastrzyk. Jak podaje stacja CNN, Muhammad wybrał zastrzyk.

Na zdjęciu: Katrina Hannum, córka ofiary snajpera z Waszyngtonu, Lindy Franklin, zeznaje przed sądem przeciwko Muhammadowi.

Wybrane dla Ciebie
Ziobro obciążeniem dla PiS. "To oczywiście nas topi"
Ziobro obciążeniem dla PiS. "To oczywiście nas topi"
Jermak "bardzo niebezpieczny". Była rzeczniczka Zełenskiego boi się
Jermak "bardzo niebezpieczny". Była rzeczniczka Zełenskiego boi się
Jasne stanowisko Ukraińców ws. kompromisu z Rosją. Są gotowi wyjść na ulicę
Jasne stanowisko Ukraińców ws. kompromisu z Rosją. Są gotowi wyjść na ulicę
Europa rezygnuje z rosyjskiego gazu. Kreml ostro krytykuje decyzję
Europa rezygnuje z rosyjskiego gazu. Kreml ostro krytykuje decyzję
"Przyjaźń" wysadzona w powietrze. Jest nagranie
"Przyjaźń" wysadzona w powietrze. Jest nagranie
Jest akt oskarżenia przeciwko byłej dyrektorce ZOO. Wyrządziła szkody na ponad 100 tys. zł
Jest akt oskarżenia przeciwko byłej dyrektorce ZOO. Wyrządziła szkody na ponad 100 tys. zł
Niemcy szpiegowani. Rosyjskie satelity przelatują codziennie
Niemcy szpiegowani. Rosyjskie satelity przelatują codziennie
Mogherini wyszła w nocy z aresztu. Są szczegóły
Mogherini wyszła w nocy z aresztu. Są szczegóły
Zełenski wraca do kraju. Wiadomo, kto będzie reprezentował Ukrainę w Brukseli
Zełenski wraca do kraju. Wiadomo, kto będzie reprezentował Ukrainę w Brukseli
95 proc. Pokrowska w rękach Rosjan. Szacunki NATO
95 proc. Pokrowska w rękach Rosjan. Szacunki NATO
Awantura w Sądzie Najwyższym. Interweniowała policja
Awantura w Sądzie Najwyższym. Interweniowała policja
Kreml po rozmowach z USA. "Niektóre rzeczy nie do przyjęcia"
Kreml po rozmowach z USA. "Niektóre rzeczy nie do przyjęcia"