Smolar: sprawa Ukrainy pokazała nasze możliwości w UE
Zakończony sukcesem udział Polski w rozwiązaniu kryzysu na Ukrainie pokazał, że obecność w UE może zwiększyć nasze możliwości oddziaływania na świecie - ocenił politolog, prezes Fundacji im. Stefana Batorego Aleksander Smolar.
Podsumowując pierwszy rok członkostwa Polski w UE, Smolar powiedział, że po okresie obaw związanych z wejściem do UE wydaje się, iż społeczeństwo polskie "odetchnęło z ulgą". Okazało się, że nic dramatycznego się nie stało, Polska się nie zmieniła, a ludzie zaczęli odczuwać korzyści bezpośrednio związane z obecnością w UE - ocenił.
Jego zdaniem, powodem do zadowolenia z pierwszego roku w UE jest też rola Polski w ubiegłorocznych wydarzeniach na Ukrainie. To w dużym stopniu dzięki Polsce UE zaangażowała się w rozwiązywanie ukraińskiego kryzysu politycznego - uważa.
Jak dodał, ten przykład nie tylko pokazuje możliwości oddziaływania przez Polskę na politykę europejską, ale i to, że Unia nie ogranicza naszej suwerenności. Przeciwnie - może powiększyć możliwości działania w świecie, jeśli jesteśmy w stanie przekonać innych do naszych racji - podkreśla Smolar.
Politologa niepokoi jednak "dość kuriozalne", jego zdaniem, zachowanie klasy politycznej, która na przykład w sprawie unijnej konstytucji prezentuje odmienną postawę niż większość społeczeństwa. Widzieliśmy to podczas głosowania w Parlamencie Europejskim nad Traktatem Konstytucyjnym UE - większość polskich eurodeputowanych głosowała przeciwko bądź wstrzymała się od głosu. Tu odgrywają rolę kalkulacje polityczne, a u niektórych, np. eurosceptyków - przekonania - powiedział.
W ocenie Smolara, jednym z najważniejszych wyzwań dla Polski i Europy w nadchodzącym roku jest przyjęcie konstytucji UE. Jej odrzucenie może spowodować tworzenie się w UE tzw. twardego rdzenia krajów, które chcą głębszej integracji w niektórych sprawach, a co nie musi być korzystne dla Polski.