Ślub Kingi Dudy. Tak Kancelaria Prezydenta odpowiedziała na nasze pytania
Kancelaria Prezydenta nadal nie informuje o szczegółach ślubu córki prezydenta Kingi Dudy w Pałacu Prezydenckim. W odpowiedziach na pytania Wirtualnej Polski prezydenccy urzędnicy zapewniają, że urząd głowy państwa "nie angażował się ani nie zawierał umów z podmiotami zewnętrznymi w związku z tym wydarzeniem".
Ślub odbył się w sobotę 5 lipca. Wybranek Kingi Dudy to 33-letni prawnik i menedżer z branży finansowej Mateusz Zawistowski. Jest starszy od córki prezydenta o 4 lata.
Ślub miał miejsce w Kaplicy Najświętszej Maryi Panny mieszczącej się w Pałacu Prezydenckim. Z kolei wesele miało się odbyć w zabytkowym ogrodzie, który jest częścią Pałacu Prezydenckiego, a w uroczystości udział wzięli m.in. rodzice Andrzeja Dudy, Janina i Jan, a także najbliżsi członkowie rodziny oraz przyjaciele państwa młodych.
Nieoficjalnie goście weselni korzystali z bocznego wejścia. Panna młoda i jej narzeczony najprawdopodobniej przenocowali w Pałacu Prezydenckim w przeddzień ceremonii, co pozwoliło im zachować dyskrecję.
Jak ujawnił portal ShowNews, w przyjęciu weselnym uczestniczyło około 50 osób, a menu serwowane było przez jedną z najbardziej ekskluzywnych firm cateringowych w Warszawie. Na liście dań głównych, były m.in. konfitowana pierś z kaczki w sosie z czerwonej porzeczki i rabarbaru, ziemniaki gratin i młode oraz karmelizowane miodem akacjowym porzeczki.
Jak zapewniała szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka, ślub nie był finansowany z publicznych pieniędzy. - Wszystkie koszty pokrył prezydent z prywatnych środków. Sugestie, że było inaczej, to kłamstwo – mówiła w rozmowie z "Faktem". I jak argumentowała, Pałac Prezydencki "to nie tylko miejsce reprezentacyjne, ale też dom prezydenta i jego rodziny". Jej zdaniem taka uroczystość w tym miejscu "nie powinna dziwić".
Wątpliwości jednak nie zabrakło. Wyrazili je m.in. politycy, którzy zasugerowali, że wykorzystanie Pałacu Prezydenckiego do celów prywatnych może budzić kontrowersje. "Szczęścia młodej parze. Cieszę się ze szczęścia Andrzeja Dudy, ale imprezy weselne, zaślubiny robi się w miejscach do tego przeznaczonych. [...] Wynajmuje się salę weselną i wszystko się opłaca — to nie są małe koszty" — powiedział w rozmowie z TVN24 Tomasz Trela, poseł Lewicy.
7 lipca w poniedziałek Wirtualna Polska zapytała Kancelarię Prezydenta: "na jakich zasadach odbywał się w Pałacu Prezydenckim ślub córki prezydenta Polski, czy prezydent Polski użyczył pomieszczeń na zasadach komercyjnych, czy nieodpłatnie"?. A także: "czy angażowano obsługę Pałacu Prezydenckiego do pracy przy uroczystości ślubnej/weselnej; a jeśli tak to, kogo dokładnie?". Zapytaliśmy również o wysokość kosztów, jakie poniósł prezydent Polski z własnej kieszeni i czego dotyczyły dokładnie wydatki.
Odpowiedź nadeszła 15 lipca, we wtorek. I była oszczędna w informacje.
"Ślub w Pałacu Prezydenckim, o którym mowa w zapytaniu, nie był organizowany ani współorganizowany przez Kancelarię Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Kancelaria nie poniosła żadnych kosztów organizacji ślubu, nie angażowała się ani nie zawierała umów z podmiotami zewnętrznymi w związku z tym wydarzeniem" – informuje WP biuro prasowe Kancelarii Prezydenta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Duda ułaskawił Bąkiewicza. "Miał szansę zrobić coś pożytecznego"
"Koszty związane ze ślubem pokrył Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Pan Andrzej Duda ze środków prywatnych, ponieważ uroczystość ta miała charakter prywatny, co było komunikowane przez Szefa Kancelarii Prezydenta w wypowiedziach dla mediów" – dodają prezydenccy urzędnicy. Szczegółów wydatków jednak nie ujawnili.
Odnieśli się oni również do pytania o ewentualne korzystanie i użyczenie prezydenckich pomieszczeń.
"Informujemy, że stosownie do art. 5b ustawy z dnia 31 lipca 1981 r. o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, Prezydentowi przysługują lokale służące do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych swoich i jego rodziny, a także lokale służące do zaspokojenia potrzeb reprezentacyjnych głowy państwa. Takim miejscem dla urzędującego Prezydenta jest w szczególności Pałac Prezydencki" – przekazało biuro prasowe Kancelarii Prezydenta.
Na podstawie tej odpowiedzi trudno jednak powiedzieć, czy ślub córki prezydenta był bardziej zaspokojeniem potrzeby mieszkaniowej głowy państwa i jego rodziny, czy też może zaspokojeniem potrzeb reprezentacyjnych.
Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski