SLD wraca do gry
Zbliżające się wybory prezydenckie i parlamentarne wywołują dyskusje na temat możliwych kombinacji partyjnych mających na celu stworzenie`koalicji. Pod uwagę coraz częściej brane jest SLD jako ewentualny koalicjant PO, lub... PiS - informuje "Newsweek".
22.03.2010 | aktual.: 22.03.2010 12:32
O ile koalicja Lewicy z PO była już brana pod uwagę i jest prawdopodobna ze względu na wspólny elektorat (dla 34% wyborców SLD drugą partią jest PO), o tyle częste były głosy mówiące, iż alians SLD i PiS, jest wręcz niemożliwy. Tutaj głównym argumentem za byłoby odsunięcie partii Tuska od władzy, bo jak mówi Adam Hofman: "z SLD łączą nas programy, oraz to, że uważamy Donalda Tuska za szkodnika"
Pierwszym zaprzeczeniem teorii o niemożliwej współpracy PiS i SLD była koalicja medialna. Chcąc podjąć wyrównaną walk z PO, zawarły one cichy sojusz, który okazał się nad wyraz skuteczny. Mimo, iż Jarosław Kaczyński mówi, że koalicja z SLD byłaby zakwestionowanie całego jego życia to jednak młodzi działacze kilkukrotnie wyrażali się już pochlebnie na ten temat.
Trzecim "do pary" mogłoby być Polskie Stronnictwo Ludowe, które czuje się lekceważone przez koalicjanta. Nie wiadomo jednak kiedy mogłoby dojść do takich roszad, czy jeszcze przed wyborami, czy już po np., przy ewentualnym nieznacznym zwycięstwie PO. Wtedy taka koalicja miałaby na celu wykrwawienie rządu mniejszościowego Platformy.
W sejmowych kuluarach słychać także o możliwym sojuszu SLD i Platformy. PO od jakiegoś czasu flirtuje z SLD chcąc tym samym pokazać ludowcom miejsce w koalicyjnym szeregu. Realność tego planu oprócz wspólnego elektoratu wzmaga fakt, iż główny SLD-owski przeciwnik PO - Grzegorz Napieralski - dokonał zwrotu w swojej polityce i nie odrzuca już propozycji Platformy.
Wszystkie możliwe kombinacje zostaną zweryfikowane przez czas, a w szczególności przez wybory. Wszystkie scenariusze są możliwe, a jako przykład wystarczy przypomnieć, iż mimo że to PiS związał się z Samoobroną i LPR, to również PO zastanawiało się nad stworzeniem takiej nietypowej konfiguracji po to, żeby odsunąć od władzy Jarosława Kaczyńskiego.