SLD szuka poparcia dla Belki

Szef klubu PSL Zbigniew Kuźmiuk kategorycznie wykluczył możliwość głosowania ludowców za gabinetem Marka Belki.

Janik uważa, że utworzenie nowego rządu będzie ważnym dla inwestorów sygnałem "uporządkowania" sytuacji w Polsce. Zwrócił też uwagę, że alternatywą dla utworzenia rządu Belki jest kampania wyborcza w okresie przystępowania Polski do UE i w czasie kiedy decyduje się unijny budżet na lata 2007-2013.

Uczestniczący w programie szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Marek Siwiec podkreślił, że "jest pod wrażeniem wizji funkcjonowania" rządu, którą przedstawił Marek Belka. "To jest szalenie powściągliwe, szalenie skromne, ale szalenie dobrze uargumentowany plan" - ocenił. Jego zdaniem, ten plan umożliwi przeprowadzenie "kilku rzeczy z odpowiednią klasą, w odpowiednim stylu" jeszcze przed wcześniejszymi wyborami, które szef BBN uznał za konieczność.

_ "Wyroki - z punktu widzenia tego, że się pewien układ polityczny i poparcie wyczerpało - są nieodwołalne"_ - uznał. "Rzecz w tym w jakim trybie, z jakimi kosztami bądź zyskami okres do przyspieszonych wyborów zostanie przeżyty" - dodał Siwiec.

Według Marka Jurka (PiS), w związku z głosowanie nad wotum zaufania dla nowego rządu przygotowuje się "wielka operacja korupcyjna", tzn. zachęcanie posłów do tego, żeby kierowali się nie przekonaniem, nie programem swoich środowisk, ani oczekiwaniem opinii publicznej.

Poseł PiS zapowiedział, że jego ugrupowanie opublikuje dokładne wyniki tego głosowania. "Na drugi dzień po głosowaniu opinia publiczna dowie się o każdym pośle opozycji, który przez swoje głosowanie, albo swoją absencję, ułatwi przetrwanie tego układu politycznego" - podkreślił.

Kuźmiuk zapewnił, że jego partia nie poprze rządu Belki. "Chciałbym uspokoić opinie publiczną: PSL za tym rządem nie będzie głosował" - oświadczył. Poinformował, że w tym przypadku klub PSL wprowadzi na pewno dyscyplinę obecności i głosowania.

Przyznał jednak, że do tego czasu "będą się pojawiały różnego rodzaju sensacje", a napięcie w Sejmie - rosło. Podkreślił determinację zarówno SLD jak i prezydenta w sprawie powołania nowego rządu. "Ponieważ posłowie są w różny sposób uwikłani, to pewnie na niektórych takie oddziaływanie będzie prowadzone" - dodał Kuźmiuk odnosząc się do informacji, że kilkunastu posłów PSL zamierza poprzeć rząd Belki.