Trwa ładowanie...

Bielsko-Biała. Strażacy, straż miejska, przedstawiciele fundacji…i jeden schowany wąż

Jeżdżą do wypadków, pożarów, powodzi i ratowania zwierząt. Są wszędzie tam, gdzie potrzebna jest pomoc. Robią to, bo takie jest ich powołanie. 24h/dobę na służbie, nawet wtedy gdy mają wolne. Bo to coś więcej niż praca…czasem jednak zdarza się, że wezwania są dość nietypowe.

To wezwanie było dość nietypowe To wezwanie było dość nietypowe Źródło: Materiały WP, fot: 123RF
d8yif3x
d8yif3x

Do takich bez wątpienia należy zaliczyć to, które miało miejsce w poniedziałkowe popołudnie przy pl. Wolności w Bielsku-Białej. Strażacy zostali zadysponowani do dość niecodziennej akcji. Poproszono ich o pomoc w znalezieniu węża, który schował się pod samochodem.

Gad wpełzł pod zaparkowany pojazd i ukrył się w zakamarkach karoserii. Na miejsce, prócz straży, przybyli także przedstawiciele fundacji "Mysikrólik" i straż miejska. Punkt po punkcie, przez kilkadziesiąt minut wszyscy dokładnie sprawdzali wnętrze samochodu, gdzie mogło ukryć się zwierzę.

Mimo że golf został uniesiony na poduszkach pneumatycznych i dokładnie przeszukany, węża nie udało się zlokalizować. Po konsultacji z właścicielem pojazdu i przedstawicielami fundacji uznano, że dalsze poszukiwania niewiele wniosą. Zakończono więc czynności, stwierdzając że przecież nikt nie przystąpi do rozbiórki samochodu. Pytanie tylko, kiedy i czy zaginiony zdecyduje się ujawnić?

Powódź błyskawiczna we Włoszech. Akcja ratunkowa uwięzionych w samochodach

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d8yif3x
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d8yif3x
Więcej tematów