Bielsko-Biała. Starosta bielski żąda zwrotu prawie 300 tys. zł za prowadzenie ośrodka kwarantanny
Starosta bielski skierował pozew do Sądu Okręgowego w Katowicach przeciw wojewodzie śląskiemu. Starostwo domaga się zwrotu ponad 294 tys. zł wraz z odsetkami za koszty poniesione przy organizacji obiektu kwarantannowego w Orlim Gnieździe w Szczyrku. ”To sąd rozstrzygnie, czy są jakieś zobowiązania” – odpowiada biuro prasowe wojewody.
Według bielskiego starostwa, podczas pierwszej fali epidemii koronawirusa, wydano polecenie niezwłocznego otwarcia miejsca kwarantanny dla zdrowych osób w centrum rekreacyjno-kongresowym Orle Gniazdo w Szczyrku. Nie podano żadnych konkretnych terminów, a jedynie informację o tym, że chodzi o 100 osób.
Polecenie zostało niezwłocznie wykonane. Z Orlim Gniazdem została podpisana umowa na czas określony, tj. 14 dni od daty podpisania z możliwością przedłużenia o kolejne dni ze względu na okres kwarantanny. Dokument został zaakceptowany przez biuro wojewody.
Pełen koszt wykorzystania obiektu dla 100 osób wyniósł 20 tys. zł / dobę. W ciągu 14 dni osiągnął kwotę 280 tys. zł. Spłatę uregulowało starostwo, któremu koszty zwrócił potem wojewoda.
Jednak z dniem wygaśnięcia umowy w obiekcie przebywało jeszcze 93 osób na kwarantannie. Ostatnia z nich opuściła ośrodek po 14 dniach swej izolacji. Dlatego starostwo domaga się zwrotu poniesionych dodatkowo kosztów, tj. prawie 300 tys. zł.
Wojewoda wydał decyzję negatywną, powiat bielski złożył więc w Sądzie Okręgowym w Katowicach pozew. Domaga się zwrotu kosztów poniesionych na zakup środków ochrony osobistej i dezynfekujących oraz oznakowania obiektu kwarantannowego. Biuro prasowe wojewody odpowiada, że ”zapłaciło powiatowi tyle, ile było w umowie”. Resztę ma rozstrzygnąć sąd.