Bielsko-Biała. Starosta bielski żąda zwrotu prawie 300 tys. zł za prowadzenie ośrodka kwarantanny
Starosta bielski skierował pozew do Sądu Okręgowego w Katowicach przeciw wojewodzie śląskiemu. Starostwo domaga się zwrotu ponad 294 tys. zł wraz z odsetkami za koszty poniesione przy organizacji obiektu kwarantannowego w Orlim Gnieździe w Szczyrku. ”To sąd rozstrzygnie, czy są jakieś zobowiązania” – odpowiada biuro prasowe wojewody.
22.10.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Według bielskiego starostwa, podczas pierwszej fali epidemii koronawirusa, wydano polecenie niezwłocznego otwarcia miejsca kwarantanny dla zdrowych osób w centrum rekreacyjno-kongresowym Orle Gniazdo w Szczyrku. Nie podano żadnych konkretnych terminów, a jedynie informację o tym, że chodzi o 100 osób.
Polecenie zostało niezwłocznie wykonane. Z Orlim Gniazdem została podpisana umowa na czas określony, tj. 14 dni od daty podpisania z możliwością przedłużenia o kolejne dni ze względu na okres kwarantanny. Dokument został zaakceptowany przez biuro wojewody.
Pełen koszt wykorzystania obiektu dla 100 osób wyniósł 20 tys. zł / dobę. W ciągu 14 dni osiągnął kwotę 280 tys. zł. Spłatę uregulowało starostwo, któremu koszty zwrócił potem wojewoda.
Jednak z dniem wygaśnięcia umowy w obiekcie przebywało jeszcze 93 osób na kwarantannie. Ostatnia z nich opuściła ośrodek po 14 dniach swej izolacji. Dlatego starostwo domaga się zwrotu poniesionych dodatkowo kosztów, tj. prawie 300 tys. zł.
Wojewoda wydał decyzję negatywną, powiat bielski złożył więc w Sądzie Okręgowym w Katowicach pozew. Domaga się zwrotu kosztów poniesionych na zakup środków ochrony osobistej i dezynfekujących oraz oznakowania obiektu kwarantannowego. Biuro prasowe wojewody odpowiada, że ”zapłaciło powiatowi tyle, ile było w umowie”. Resztę ma rozstrzygnąć sąd.