Skąd wziął się koronawirus? USA chcą nowego dochodzenia

W poniedziałek w Genewie rozpoczęły się obrady Światowego Zgromadzenie Zdrowia (WHA), najwyższego organu decyzyjnego Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Swoje wystąpienie zaprezentował m.in. minister zdrowia USA Xavier Becerra.

- Druga faza badania nad pochodzeniem COVID-19 musi być uruchomiona z zakresem uprawnień, który będzie przejrzysty, oparty na nauce i da międzynarodowym ekspertom niezależność, by w pełni ocenić źródła wirusa oraz pierwsze dni epidemii - powiedział Becerra.

Podczas obrad mogą zapaść decyzje co do dalszych kroków, które pomogłyby w ustaleniu pochodzenia koronawirusa i tego, w jaki sposób rozprzestrzenił się on wśród ludzi.

Zobacz też: Paszport covidowy. Jak będzie wyglądał i gdzie będzie działał?

Na początku roku w Wuhanie odbyła się pierwsza misja międzynarodowych ekspertów pod egidą WHO. Eksperci i amerykańska administracja mają jednak wątpliwości, czy chińskie władze udzieliły naukowcom WHO pełnej wiedzy i swobody w przeprowadzeniu śledztwa.

Aktualnie najbardziej prawdopodobną hipotezą dotyczącą pojawienia się koronawirusa jest przejście patogenu na człowieka ze źródła naturalnego, np. z nietoperzy poprzez inne zwierzęta.

Eksperci WHO odnieśli się też do teorii, że wirus wyciekł z laboratorium. Hipotezę określono jako "skrajnie mało prawdopodobną", natomiast szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus zapewnił, że dalej rozważane będą inne warianty.