Silne trzęsienie ziemi w Ekwadorze
• Ekwador nawiedziło silne trzęsienie ziemi
• Amerykańska służba geologiczna podała, że wstrząsy miały siłę 7,8 w skali Richtera
• Nie żyje 77 osób, 588 zostało rannych
• Wydano ostrzeżenie przed falą tsunami mogącą osiągnąć do 1 metra wysokości • Władze wysłały do pomocy ofiarom 10 tys. żołnierzy, 3,5 tys. policjantów i 500 strażaków
17.04.2016 | aktual.: 18.04.2016 12:42
Według ostatnich danych liczba ofiar śmiertelnych trzęsienia ziemi o sile 7,8 w skali Richtera, które w sobotę wieczorem czasu lokalnego nawiedziło Ekwador, wynosi co najmniej 77. Według wiceprezydenta Jorge Glasa rany odniosło 588 ludzi.
Dodatkowe siły policyjne zostały wysłane do miast: Manabí, Esmeraldas i Guayas y Santa Elena. Natomiast straż pożarną skierowano do Manabi i Pedernales. Dla osób, które musiały opuścić swoje domy władze przygotowały specjalne schroniska. Stan wyjątkowy obowiązuje w sześciu z 24 prowincji w kraju. Zamknięto niektóre autostrady, a także lotniska.
Wstrząsy były odczuwalne w stolicy kraju - Quinto. W niektórych miejscach tego miasta wstrzymano dostawy prądu.
Tymczasem sztab kryzysowy Ekwadoru ogłosił, że ewakuowani mieszkańcy obszarów przybrzeżnych mogą wrócić do swych domów. Wcześniej musieli je opuścić ze względu na możliwość wystąpienia tsunami po trzęsieniu ziemi.
Epicentrum trzęsienia znajdowało się 27 km na południowy wschód od miasta Muisne leżącego w północno-zachodniej części kraju. Odnotowano także co najmniej 36 wstrząsów wtórnych. Agencje zwracają uwagę, że było to najsilniejsze trzęsienie w tym kraju od 1979 roku.
Wiceprezydent Glas zapewnił, że władze postawiły wszystkie służby w stan najwyższej gotowości, aby "chronić życie obywateli".
- To bardzo ważne, aby obywatele zachowali spokój w trakcie stanu wyjątkowego - podkreślał wiceprezydent.
Jak poinformowały władze kraju, silne wstrząsy spowodowały "znaczne szkody" zwłaszcza w pobliżu epicentrum oraz m.in. w mieście portowym Guayaquil, w zachodnim Ekwadorze, gdzie zawaliła się estakada. Władze kraju zwracają uwagę, że rzeczywisty obraz szkód będzie można oszacować dopiero po świcie (czasu lokalnego).
Od czwartku seria wstrząsów nawiedzała także południową Japonię w rejonie miasta Kumamoto. W ich wyniku zginęło 41 osób.