Sędzia chce leczyć skazańca, by można go stracić
Sędzia w Teksasie, który wstrzymał egzekucję z powodu choroby psychicznej skazańca, zarządził jego przymusowe leczenie, aby wyrok śmierci można było wykonać - informuje Associated Press.
12.04.2006 | aktual.: 12.04.2006 19:03
Skazaniec, 43-letni Steven Kenneth Staley, odmawia przyjmowania leków. Karę śmierci orzeczono wobec niego za zabójstwo szefa restauracji podczas napadu rabunkowego w Fort Worth.
Sędzia Wayne Salvant na wniosek prokuratury zarządził przymusowe podanie leków skazanemu. Staley, obecny wtedy na sali sądowej, szarpał się za zmierzwione włosy i bełkotał coś bez sensu.
Decyzja sędziego spotkała się z ostrą reakcją obrońcy.
Cały ten pomysł z przytrzymaniem kogoś i zrobieniem mu zastrzyku, byśmy potem mogli powiedzieć z poważną miną, że ta osoba kwalifikuje się już to tego, żebyśmy ją zabili, trąci orwellowsko-sowieckim podejściem do wymiaru sprawiedliwości - powiedział adwokat Jack Strickland gazecie "Fort Worth Star- Telegram".
Egzekucję Staleya wstrzymano w lutym, na podstawie opinii psychologów. Prawo amerykańskie zabrania wykonywania wyroków śmierci na osobnikach, którzy nie są świadomi kary, jaka ma ich spotkać, i nie rozumieją, dlaczego ich to spotyka.