Ścięte cięcie składki
Według prasowych informacji, politycy zrezygnowali z planu zmniejszenia składki rentowej.
Według planu wicepremier i minister finansów Zyty Gilowskiej, miała ona pójść w dół o 3 punkty procentowe od lipca i o kolejne 4 punkty od stycznia przyszłego roku.
Jeszcze dwa dni temu premier Jarosław Kaczyński przyznawał, że druga część obniżki stoi pod znakiem zapytania - teraz pojawiają się informacje, że decyzja już zapadła i składka zmniejszy się jedynie o 3 punkty. Za takim rozwiązaniem optowali politycy Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin - ich zdaniem pieniądze, które miały iść na drugą część obniżki, lepiej wydać na waloryzację rent i emerytur, pomoc dla rodzin oraz podwyżki dla strajkujących lekarzy i nauczycieli.
Zdaniem części ekonomistów rezygnacja z obniżki nie jest złym pomysłem, natomiast przeznaczenie pieniędzy na wydatki socjalne to koncepcja fatalna.
I jest w tym trochę winy samej minister finansów - komentuje prezes Skarbiec Asset Management i były członek Rady Polityki Pieniężnej Bogusław Grabowski, poranny gość Radia PiN 102FM.