Schroedera i Berlusconiego poparcie na odległość
Kanclerz Niemiec Gerhard
Schroeder i premier Włoch Silvio Berlusconi, którzy z powodu grypy
nie zdołali w piątek przybyć do Barcelony na 4-stronny szczyt
przed hiszpańskim referendum w sprawie konstytucji UE, przesłali
listy z gorącym poparciem dla konstytucji i zachętami dla
Hiszpanów, by głosowali "tak".
Schroeder i Berlusconi wezwali Hiszpanów, którzy jako pierwsi w Europie idą do urn w sprawie konstytucji, by jak najliczniej wzięli udział w zapowiedzianym na 20 lutego referendum.
"Konstytucja europejska zapewnia rozwoj demokracji i zbliżenie do obywatela" - napisał Schroeder w swym posłaniu. Zapewnia ona również zwiększenie bezpieczeństwa, ponieważ ułatwia wspólną walkę przeciwko terroryzmowi i zorganizowanej przestępczości - ocenił.
Szef rządu niemieckiego podkreślił, że hiszpańskie "tak" zachęci innych Europejczykow do poparcia "Traktatu ustanawiającego konstytucję dla Europy", zwłaszcza, jeśli frekwencja w hiszpańskim referendum i przewaga głosów za traktatem będą duże.
Posłania Schroedera i Berlusconiego zostały odczytane podczas piątkowego szczytu w Barcelonie, w którym pod nieobecność obu chorych politykow wzięli udział tylko przywódcy Hiszpanii i Francji - premier Jose Luis Rodriguez Zapatero oraz prezydent Jacques Chirac.
Zjednoczenie Europy zakotwiczyło demokrację i pokój na naszym kontynencie. Oznacza to, że wojny i dyktatury na zawsze zginą z Europy - powiedział Zapatero na spotkaniu w stolicy Katalonii. Wezwał obywateli swego kraju, by udając się za tydzień do urn swym wyborem "potwierdzili (...), że 21 wiek będzie stuleciem pokoju i wolności a nie wojen i dyktatur".
Sondaże poprzedzające referendum w Hiszpanii wskazują na wyraźną przewagę zwolenników ratyfikacji Traktatu. Pewne obawy budzi jednak perspektywa niskiej frekwencji, bowiem w ostatnich sondażach gotowość pójścia do urn wyraziło tylko 46% respondentów.