"Schizofreniczna decyzja Belki"

Członek rządu i SLD Ryszard Kalisz podkreślał, że premier zapowiedział, iż nie będzie brał udziału w kampanii Partii Demokratycznej. Kalisz określił sytuację jako oryginalną, ale zauważył, że rząd dobrze wypełnia swoje obowiązki.

Marek Sawicki z PSL nazwał tę sytuację śmieszną. Uznał jednocześnie, że nie można mieć do nikogo pretensji, ponieważ rok temu, gdy formowany był rząd, Marek Belka wynajął się Sojuszowi Lewicy Demokratycznej. Minął rok i premier zapewne uznał, że jego zaplecze polityczne jest zbyt słabe albo szuka tego zaplecza poza parlamentem - powiedział polityk PSL.

Marek Jurek z PiS uważa, że sprawa jest poważna, gdyż decyzja premiera ośmiesza demokrację.

W opinii prezydenckiego ministra Waldemara Dubaniowskiego, przystąpienie premiera do nowej partii świadczy nie o premierze ale o całej scenie politycznej. Nagle się okazuje, że na naszej ubogiej scenie parlamentarnej brakuje sensownej umiarkowanej, liberalnej lub socjal-liberalnej partii środka - zauważa Dubaniowski.

Bronisław Komorowski z Platformy Obywatelskiej określił natomiast sytuację jako schizofreniczną. Zauważył jednak, że prezydent także zachowuje się niekonsekwentnie. Próba zmuszenia premiera wbrew niemu do dalszego rządzenia krajem to zaproszenie do tego, by się wzajemnie upokarzać - oświadczył polityk PO.

Prezydent, który nie przyjął dymisji Marka Belki zapowiedział, że wybory parlamentarne odbędą się w terminie konstytucyjnym, najwcześniej w ostatnią niedzielę września.