Sankcje na Rosję. Jest reakcja Moskwy
Joe Biden poinformował o sankcjach, jakie USA nakładają na Rosję. Natychmiast zareagowała rzeczniczka rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych Maria Zacharowa.
- Zaczynam nakładanie sankcji - powiedział w swoim oświadczeniu amerykański prezydent. Mówił o czterech blokach sankcji finansowych. Dodał też, że ostrzegał Putina, iż jeśli Rosja wystąpi przeciw Ukrainie, USA razem z sojusznikami będą działali wspólnie.
Na te wspólne działania Zachodu zareagował Kreml.
- Uważamy te sankcje za nielegalne. (…) Już dawno zrozumieliśmy, że jest to jedyne narzędzie przywódców państw zachodnich przeciw nam, stosowane, żeby powstrzymać nasz rozwój - stwierdziła rzeczniczka rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych Maria Zacharowa.
Pytana o pogorszenie się wizerunku Rosji na Zachodzie, oceniła, że jego własna reputacja jest "splamiona krwią".
Pakiet sankcji
Szef unijnej dyplomacji Josep Borrell powiedział we wtorek, że państwa członkowskie UE jednogłośnie zatwierdziły pakiet sankcji przeciwko Rosji po decyzji Kremla o uznaniu terytoriów separatystów na wschodzie Ukrainy.
Poinformował, że sankcje polegające na zamrożeniu aktywów i zakazie wydawania wiz będą wymierzone w szczególności w 351 deputowanych rosyjskiej Dumy Państwowej (niższej izby parlamentu Rosji), którzy zaaprobowali uznanie niepodległości samozwańczych, separatystycznych "republik" w ukraińskim Donbasie, tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej.
- Zdecydowaliśmy się też wziąć na cel 27 osób i podmiotów podważających i zagrażających integralności terytorialnej, suwerenności i niepodległości Ukrainy – podkreślił Borrell. Dodał, że UE nałoży sankcje w koordynacji z partnerami: USA, Wielką Brytanią i Kanadą.
Szokujące orędzie Putina. Ekspert: Kompletnie fikcyjny świat
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski