W plebiscycie na Europejskie Drzewo Roku polski kandydat pokonał całą konkurencję. Łódzki dąb "Fabrykant" zwyciężył
Szypułkowy dąb-olbrzym "Fabrykant" (zwany też "Jagoszem") – król dębów – rośnie w Łodzi przy głównej alei w XIX-wiecznym Parku im. ks. bp. Michała Klepacza, należącym kiedyś do fabrykanckiej rodziny Richterów, zaś dziś do Politechniki Łódzkiej. Jest jednym z najbardziej magicznych i oryginalnych drzew w kraju. Jego nietuzinkowa budowa niczym magnes przyciąga uwagę odwiedzających to miejsce.
Jeden z konarów drzewa ma esowaty kształt i długość ponad 20 metrów, zaś szerokość korony "Fabrykanta" osiągnęła imponującą wartość 33 metrów, obwód przekracza 450 cm, a wysokość wynosi około 22 m. Dokładny wiek dębu szacowany jest na ok. 150-200 lat, ale na podstawie archiwalnych pomiarów wielkość tę zawęża się do ok. 165-170 lat. Nie wiadomo, czy "Fabrykant" wyrósł samoistnie, czy też posadzony został przez łódzkich fabrykantów. Ale z pewnością rósł i rozwijał się wraz z Polskich Manchesterem. W 1990 roku uznany został z pomnik przyrody. Wiosną wokół drzewa rozpościerają się szafirowe łąki pełne śnieżników lśniących oraz cebulic syberyjskich, które podkreślają szlachetny charakter rośliny.
Oficjalne ogłoszenie wyników w konkursie na Europejskie Drzewo 2023 roku odbyło się 21 marca w Brukseli. Celem nieprzerwanie trwającego od 2011 roku konkursu jest zwrócenie uwagi na ciekawe, stare drzewa jako ważne elementy dziedzictwa przyrodniczego i kulturowego, które wszędzie powinny być cenione i chronione.
Łódzki dąb nie tylko wywalczył dla Polski prestiżowy tytuł, ale sukces ten osiągnął, uzyskując blisko 46 tysięcy głosów internautów. I choć nie jest to wynik rekordowy na przestrzeni kilkunastu już edycji danego konkursu (rekord padł w ubiegłym roku, gdy inny polski dąb "Dunin" – Strażnik Puszczy Białowieskiej – uzyskał aż 179317 głosów), to wystarczyło, aby "Fabrykant" zagwarantował sobie miano Europejskiego Drzewa Roku 2023.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Alternatywa dla Zakopanego. Środki unijne stworzyły wyjątkowe miejsce na mapie Polski
Drzewo z Łodzi pokonało tym samym 15 pozostałych konkurentów z całego Starego Kontynentu, uzyskując ostatecznie 45 718 głosów. Na drugim miejscu uplasowało się słowackie ponad 700-letnie drzewo – Smoczy Dąb z miejscowości Lozorno z wynikiem o ponad 50 procent wskazań gorszym – 18 198 głosów. A Kolonia Jabłoni z Królewca na Ukrainie z 14 219 głosami była trzecia. W całym plebiscycie – jak poinformował Klub Gaja, organizator polskiej edycji konkursu Drzewo Roku – internauci oddali 177 486 głosów, czyli o prawie dwa tysiące głosów mniej, niż wysłano ich w ubiegłym roku tylko na jednego polskiego zwycięzcę – na dąb "Dunin".
Ostateczną kolejność wszystkich drzew biorących udział w konkursie oraz film z ogłoszenia wyników można znaleźć na stronie https://www.treeoftheyear.org/
"Fabrykant" z Łodzi ma prawie 200 lat. "Stanie w szranki z 15 innymi drzewami z Europy"
W 2022 roku dąb "Fabrykant" wygrał krajową edycję konkursu Drzewo Roku zorganizowanego przez Klub Gaja i tym samym zapewnił sobie udział w konkursie europejskim. Organizatorem zaś konkursu Europejskie Drzewo Roku od lat jest Environmental Partnership Association (EPA) z siedzibą w Brukseli. A jego przebieg w Polsce koordynują ekolodzy z Klubu Gaja. Dziś składają oni podziękowania wszystkim internautom za zaangażowanie i możliwość wspólnego udziału w tym wspaniałym święcie polskiej i europejskiej przyrody!
– Dąb Fabrykant – podkreśla przedstawiciel Klubu Gaja – to jedno z najbardziej oryginalnych drzew w Polsce i wizytówka Łodzi. Zwraca ono uwagę swoim nietypowym pokrojem – jeden z jego konarów ma ponad 20 metrów długości i biegnie niemal równolegle do ziemi. Drzewo szczególnie pięknie prezentuje się wiosną, na tle kwitnącej na niebiesko cebulicy syberyjskiej. To właśnie te cechy sprawiły, że dąb zwyciężył w polskim konkursie Drzewo Roku 2022, organizowanym przez organizację ekologiczną Klub Gaja.
– Niezwykłe drzewo w niezwykłym miejscu otrzymało tytuł Europejskiego Drzewa Roku – stwierdził po ogłoszeniu wyników Jacek Bożek, założyciel i szef Klubu Gaja. – Ten sukces zawdzięcza wielu ludziom, dla których przyroda ma wielkie znaczenie, także w kontekście kulturowym i historycznym. Budowanie kapitału społecznego wokół drzew jest wyzwaniem dla nas wszystkich. W taki właśnie sposób budujemy wspólnie ten kapitał wokół drzew i przypominamy o wartościach, jakie niosą one ze sobą – o wartościach przyrodniczych, kulturowych czy historycznych. To one, szczególnie te wiekowe, przypominają nam, kim jesteśmy i o co powinniśmy dbać. Nie możemy zostawiać tej pracy tylko instytucjom. Także my, obywatele i obywatelki, powinniśmy robić wszystko, aby przyszłe pokolenia mogły podziwiać wspaniałości natury. Dlatego dziękuję wszystkim, którzy wspierali i głosowali na Fabrykanta z Łodzi, a w szczególności Make Life Harder i ich fankom i fanom – podkreślił założyciel i szef Klubu Gaja.
Nasi polscy pretendenci już zatem pięciokrotnie stawali na podium europejskiego konkursu. Nie licząc tegorocznego triumfatora, w roku ubiegłym zwyciężył dąb szypułkowy "Dunin" z miejscowości Przybudki w gminie Narew na Podlasiu; w 2017 r. tytuł Europejskiego Drzewa Roku zdobył Dąb Józef z Wiśniowej na Podkarpaciu. Cztery lata wcześniej platan z Kóz koło Bielska-Białej był drugi, a w roku 2014 na trzecim miejscu uplasował się dąb Wybickiego w Będominie na Pomorzu. Może i za rok podobny sukces padnie łupem kolejnego polskiego drzewa?
Każdy może pomóc sadzić i chronić drzewa przekazując 1,5% podatku dla Klubu Gaja. Wystarczy w deklaracji podatkowej PIT wpisać KRS: 0000120069.
Tekst: Leszek Mikrut