Rzeź na ulicach Hiszpanii. Byk w święto dokonał masakry
W czasie ostatniego biegu z bykami - starej walenckiej tradycji - w mieście Pucol zginął mężczyzna, którego byk nadział na rogi. Nieszczęsny uczestnik święta zmarł w szpitalu od głębokich ran uda oraz rozległych pęknięć czaszki.
Do tragedii doszło w mieście Pucol znajdującym się w prowincji Walencja, w czasie tradycyjnego Encierro, czyli przepędzania byków ulicami miasta ze specjalnej zagrody na arenę, gdzie później biorą udział w walkach.
Ofiarą byka padł 46-latek nazywany przez lokalną społeczność Amadeo AC. Mężczyzna szybko zorientował się, że zwierzę wzięło go na cel i próbował ratować się uskakując w otwarte drzwi wychodzące na ulicę, którą biegł byk. Niestety zwierzę podążyło za nim i wyciągnęło z powrotem - nadzianego na rogi.
Gdy zwierzę zostawiło rannego Amadeo, mężczyzna został przetransportowany do szpitala, gdzie po kilku godzinach zmarł w wyniku rozległych obrażeń.
Po tym wydarzeniu miasto natychmiast zawiesiło Encierro na znak żałoby po tragicznie zmarłym uczestniku święta.
Źródło: Independent