Rząd Chin: istnieje handel organami pobieranymi od skazanych na śmierć
Rząd chiński przyznał, że w Chinach istnieje czarny rynek organów ludzkich do transplantacji, pobieranych od ludzi, na których wykonuje się wyroki śmierci.
16.11.2006 | aktual.: 16.11.2006 21:01
Wiceminister zdrowia Huang Hiefu przyznał 14 listopada na krajowej konferencji w sprawie transplantacji, że większość organów pobiera się od skazańców, po wykonaniu wyroków śmierci. Jednocześnie zapewnił, że dzieje się to za ich zgodą albo za zgodą rodzin, ale jednocześnie podkreślił, że dystrybucja organów ludzkich powinna się odbywać pod uważną kontrolą administracji, ponieważ państwo musi wyeliminować czarny rynek organów.
Minister obiecał wydanie walki pobieraniu organów od osób, które nie wyraziły na to zgody, i czarnemu rynkowi organów do przeszczepów, na którym zaopatrują się cudzoziemskie firmy medyczne. Poinformował też, że ma powstać centralny bank wszystkich darowanych dobrowolnie organów ludzkich służących do przeszczepów.
Według oficjalnych danych, w Chinach dokonuje się co roku od dwóch tysięcy do dziesięciu tysięcy egzekucji.