W czasie całego weekendu i w poniedziałek, więcej patroli policyjnych będzie na trasach krajowych, wjazdowych i wyjazdowych z miast, a także w pobliżu cmentarzy. Funkcjonariusze będą kierować samochody na przycmentarne parkingi i pomagać kierowcom w miejscach zmiany organizacji ruchu, zazwyczaj w okolicach cmentarzy. W akcji wykorzystywane będą też śmigłowce.
Policjanci będą kontrolować trzeźwość kierowców i przestrzeganie przez nich przepisów drogowych, będą zwracać też uwagę na stan techniczny samochodów i sprawdzać, czy dzieci bezpiecznie podróżują w fotelikach. Jak dodał, na pobłażliwość funkcjonariuszy nie będą mogli liczyć kierowcy przekraczający dozwoloną prędkość lub nieprawidłowo wyprzedzający inne samochody.
Karani będą też piesi m.in. za przechodzenie przez ulicę w niedozwolonych miejscach. "Co druga osoba ginąca w wypadkach w tym okresie to pieszy. Przyczyną wypadków jest natomiast najczęściej nadmierna prędkość samochodów" - podkreślił Szyndler.
Dodał, iż kierowcy powinni pamiętać, że w tym okresie często zmieniają się warunki atmosferyczne, a opady deszczu, mgły i wcześniej zapadający zmrok ograniczają w znacznym stopniu widoczność. Nie bez znaczenia są też opadające na drogi mokre liście, które powodują, że miejscami jest ślisko.
Zaplanujmy podróż. W tym roku jest okazja, aby rozłożyć ją na kilka dni - powiedział Marcin Szyndler.
Policja apeluje, aby osoby wyjeżdżające na kilka dni zabezpieczyły swoje mieszkania przed kradzieżą, a tłok w pociągach, środkach komunikacji miejskiej i na cmentarzach mogą wykorzystywać kieszonkowcy.
W ubiegłym roku w okresie Wszystkich Świętych na polskich drogach doszło do 319 wypadków, zginęło 29 osób a 406 zostało rannych. Policja zatrzymała ponad 1000 nietrzeźwych kierowców.
