Rozwodów nie będzie
"Rozwodów nie będzie" - to alarmistyczny tytuł czołówkowego artykułu "Trybuny". Gazeta pisze, że znany film Jerzego Stefana Stawińskiego "Rozwodów nie będzie" od 40 lat bawi Polaków. Liga Polskich Rodzin też wymyśliła sobie, że "rozwodów nie będzie" i to już wcale zabawne nie jest - czytamy w "Trybunie".
Dziennik wyjaśnia, że chodzi o tzw. Kartę Praw Polskich Rodzin. LPR chce, żeby Sejm ją przegłosował jako swoją uchwałę. Karta mówi między innymi nierozerwalnej więzi małżeństwa, że tylko małżeństwa mają misję przekazywania życia i że nie wolno wykonywać aborcji i sterylizacji.
Wczoraj wymysłem LPR-u zajmowała się sejmowa Komisja Rodziny i Praw Kobiet. Większość posłów głosowała za odrzuceniem tego dziwoląga w pierwszym czytaniu. Decyzja komisji, która w ocenie "Trybuny" nie uległa fanatyzmowi, jest pocieszająca. Ale nie przesądza sprawy, bo o ostatecznym wyrzuceniu tego czegoś do kosza musi jeszcze zdecydować cały Sejm. Według gazety może się okazać, że PiS i Samoobrona w ramach jakiegoś koalicyjnego handlu postanowią zrobić prezent Romanowi Giertychowi i uchwalą mu tę kartę. LPR chce zapisać w uchwale, że te idee powinny być wprowadzone do Konstytucji.
Na wczorajszym spotkaniu Komisji Rodziny posłowie PO i SLD przekonywali, że projekt uchwały jest niekonstytucyjny i ośmiesza państwo polskie. Karta napisana przez LPR prezentuje wizję rodziny skrajnie ideologiczną, która miałaby być narzucona wszystkim rodzinom w Polsce. Na razie się nie udało, ale za chwilę kto wie? - zastanawia się "Trybuna". (IAR)