Rozpoczął się Festiwal Filmowy w Wenecji
Włoska aktorka Sophia Loren (PAP/EPA-Claudio Onorati)
Słynna włoska aktorka Sophia Loren i laureatka Oskara Gwyneth Paltrow dokonały w czwartek wieczorem otwarcia 59. Festwalu Filmowego w Wenecji. Festiwal zaczął się pokazem amerykańskiego filmu "Frida" w reżyserii Julie Taymor o słynnej meksykańskiej malarce Fridzie Kahlo.
30.08.2002 | aktual.: 30.08.2002 09:10
Festiwal tym razem organizowany jest w ramach słynnego cyklu weneckich Biennale Sztuki.
5 września w sekcji konkursowej wyświetlony zostanie najnowszy film Agnieszki Holland zatytułowany "Julie walking home" ("Julia idzie do domu") z Mirandą Otto i Williamem Fichtnerem w rolach głównych.
Film powstał w koprodukcji kanadyjsko-niemiecko-polskiej i opowiada historię kobiety, która zdradzona przez męża, aby uratować śmiertelnie chorego syna, jedzie z Kanady do Polski do słynnego terapeuty.
Podczas festiwalu wyświetlone zostaną w sumie 143 filmy, z czego 21 długometrażowych. Poza konkursem pokazanych zostanie 14 filmów.
18 filmów ubiega się o nagrodę św. Marka przyznawaną za najlepszy obraz jednego z młodych twórców filmowych, występujących w konkursie pod hasłem "Pod prąd". Będzie ich oceniało inne, "młodsze" jury.
Nagroda Złotego Lwa za całokształt twórczości wręczona zostanie w tym roku reżyserowi Dino Risiemu (ur. 1917) jednemu z słynnych twórców kina włoskiego neorealizmu.
Faworytem wśród kandydatów do Złotego Lwa za najlepszy film w Wenecji jest obraz "Road to Perdition" ("Droga do zatracenia") z Tomem Hanksem i Paulem Newmanem w rolach głównych.
Festiwalowemu jury przewodniczy w tym roku chińska aktorka Gong Li. Pozostali członkowie jury to: francuski scenarzysta Jacques Audiar, rosyjski poeta Jewgienij Jewtuszenko, niemiecki producent filmowy Ulrich Felberg, pochodzący z Węgier operator Laszlo Kovacs, włoska aktorka Francesca Neri i turecki reżyser Yesim Ustaoglu.
W tym roku prezentowany podczas Festiwalu retrospektywny przegląd filmów w całości poświęcony został twórczości Miechelangelo Antonioniego. Podczas poprzedniej edycji Festiwalu retrospektywne pokazy poświęcone były twórczości Andrzeja Munka.
W tym roku to jednak nie konkurs, ale projekcje pozakonkursowe ścigają na weneckie Lido tysiące fanów. Z okazji festiwalu o promocję na europejskich rynkach starają się producenci z Hollywood.
Swoją obecność w Wenecji zapowiedziały w tym roku najsłynniejsze gwiazdy ekranu. Clint Eastwood przywozi ze sobą swój najnowszy film "Blood Work" ("Krwawa robota"), gdzie gra weterana FBI, a Harrison Ford i Liam Neeson mają pojawić się na Lido w związku z pokazem filmu "The Widowmaker".
Sensacją jest również włosko-kanadyjski film "Between strangers" ("Między obcymi"), w którym już po raz setny pojawia się na ekranie słynna włoska gwiazda filmowa Sophia Loren. Towarzyszą jej w filmie Klaus Maria Brandauer i Gerard Depardieu, a film reżyserował syn gwiazdy - Edoardo Ponti.
Dyrektor tegorocznej edycji Festiwalu Filmowego, Moritz de Hadeln, który dysponował na zorganizowanie imprezy kwotą sześciu milionów euro uważa, że biorąc pod uwagę ceny w Wenecji, jest to stanowczo zbyt niski budżet. Karnet na wszystkie pokazy filmów, włącznie z ceremonią inauguracji i zakończenia Festiwalu kosztuje 850 euro, ale można też, rezygnując z uroczystych pokazów z udziałem słynnych gwiazd, obejrzeć wszystkie filmy już za 80 euro. Bilety na poszczególne projekcje kosztują od 6 do 25 euro.
Polskimi laureatami Złotego Lwa za całokształt twórczości byli w 1993 roku Roman Polański, a w 1998 roku Andrzej Wajda. W 1982 roku nagrodę specjalną jury otrzymał Krzysztof Zanussi za zrobiony w Niemczech Zachodnich film "Imperativ".
Najlepszym rokiem dla Polaków w Wenecji był rok 1993. Krzysztof Kieślowski otrzymał wtedy Złotego Lwa za "Kolor niebieski" i za ten sam film nagrodę najlepszego operatora otrzymał Sławomir Idziak, a równocześnie podczas tej samej edycji Festiwalu Roman Polański odebrał Złotego Lwa za całokształt twórczości filmowej.(aka)