Rosja atakuje amerykańską fabrykę w Ukrainie. Zrobili to celowo?
Rosja przeprowadziła atak na amerykańską fabrykę w Mukaczewie, co wywołało międzynarodowe napięcia. Prezydent Zełenski podkreśla, że to celowy akt agresji w momencie oczekiwania na negocjacje pokojowe.
Co musisz wiedzieć?
- Co się stało? Rosja zaatakowała amerykańską fabrykę Flex w Mukaczewie, raniąc 23 osoby.
- Gdzie i kiedy? Atak miał miejsce w czwartek na Zakarpaciu, blisko granic UE i NATO.
- Dlaczego to ważne? Prezydent Zełenski uważa, że to celowy atak na amerykańskie inwestycje w Ukrainie.
Rosjanie zaatakowali w nocy infrastrukturę cywilną i energetyczną Ukrainy przy pomocy setek dronów i pocisków; jedna z rakiet trafiła w zakład amerykańskiej firmy elektronicznej na zachodzie kraju; są zniszczenia i ofiary - przekazał w czwartek szef ukraińskiego MSZ Andrij Sybiha.
"Wbrew wszystkim wysiłkom na rzecz zakończenia wojny, Rosja przeprowadziła w nocy zmasowany atak z powietrza na Ukrainę. Setki dronów oraz rakiet hipersonicznych, balistycznych i manewrujących uderzyły w infrastrukturę cywilną i energetyczną. Jedna z rakiet trafiła w (zakład) dużego amerykańskiego producenta elektroniki, (położony) w naszym regionie najbardziej wysuniętym na Zachód (obwodzie zakarpackim - PAP). (Atak) spowodował poważne zniszczenia i ofiary" - napisał Sybiha na platformie X
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Putin ogrywa Trumpa? Ekspert: Ma do niego instrukcję obsługi
Zełenski: to był celowy atak na amerykańską fabrykę
Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, poinformował, że Rosja celowo zaatakowała amerykańską firmę na Zakarpaciu. "Rosjanie dokładnie wiedzieli, gdzie uderzają, i był to atak rakietowy” – podkreślił Zełenski, wskazując na celowe działanie wymierzone w amerykańskie inwestycje.
Według Zełenskiego, atak na fabrykę Flex, producenta urządzeń elektrycznych, jest symbolicznym gestem w momencie, gdy świat oczekuje od Rosji odpowiedzi w sprawie negocjacji pokojowych. "To są sprzęty gospodarstwa domowego – nic wojskowego” – zaznaczył prezydent Ukrainy.
Jakie są konsekwencje dla regionu?
Rosyjskie ataki nie ograniczają się tylko do Mukaczewa. W nocy ze środy na czwartek Rosja zaatakowała Ukrainę 614 dronami i rakietami, z czego 577 zostało zestrzelonych przez obronę przeciwlotniczą.
"Rosjanie atakują tuż przy granicach Unii Europejskiej i NATO” – dodał Zełenski, wskazując na incydenty z dronami na terytorium Polski i Litwy.
Ataki te, zdaniem Zełenskiego, pokazują brak chęci Rosji do zakończenia wojny. "Sygnały z Rosji są, szczerze mówiąc, nieprzyzwoite” – ocenił prezydent, podkreślając, że Kreml unika rozmów pokojowych.