Rokita chce przemeblować rząd
**Jan Rokita, typowany na przyszłego premiera, chce radykalnie zmienić obecną strukturę rządu. Zostawi tylko pięć obecnych ministerstw: Finansów, Obrony Narodowej, Spraw Zagranicznych, Sprawiedliwości i Kultury - informuje "Rzeczpospolita".**
21.09.2005 | aktual.: 21.09.2005 09:31
Jeśli dzisiejsze wyniki sondaży potwierdzą się, 25 września, po wyborach rząd stworzą Platforma Obywatelska oraz Prawo i Sprawiedliwość. Premierem będzie Jan Rokita, polityk zwycięskiego ugrupowania.
Z informacji gazety wynika, że przyszły premier chce radykalnie zmienić obecną strukturę rządu. Zostawić tylko pięć obecnych ministerstw: Finansów, Obrony Narodowej, Spraw Zagranicznych, Sprawiedliwości i Kultury.
Powstanie nowy resort rozwoju regionalnego, który ma zająć się m.in. środkami pochodzącymi z UE. MSWiA ma zostać przemianowane na Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oraz Ministerstwo Administracji.
Pozostałe resorty będą połączone - pisze dziennik. Ministerstwo Pracy, Zdrowia i Zabezpieczenia Społecznego, Ministerstwo Skarbu Państwa i Gospodarki, Ministerstwo Rolnictwa i Ochrony Środowiska, Ministerstwo Edukacji, Nauki i Sportu.
Znacznemu wzmocnieniu ma ulec Kancelaria Premiera. W zamierzeniach będzie to potężne centrum strategiczno-decyzyjne, w którym m.in. będzie powstawać projekt budżetu. Tym samym premier przestanie być tylko rozjemcą między kłócącymi się o pieniądze ministrami.
Nie wiadomo - pisze gazeta - czy na wszystkie pomysły Rokity zgodzi się PiS. Wiadomo, że Prawo i Sprawiedliwość na pewno chce zachować MSWiA w całości. Chce też przywrócić resort pracy, a nie łączyć z innymi. Dla mnie wiązanie pracy i zdrowia to zły pomysł. To zupełnie inne obszary - mówi "Rzeczpospolitej" prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jednocześnie deklaruje, że jego partia jest gotowa na kompromis. (PAP)