Referendum w Azerbejdżanie
Prezydent Azerbejdżanu Gejdar Alijew umocnił swą władzę dzięki poprawkom konstytucyjnym przyjętym w sobotnim referendum.
25.08.2002 16:47
Centralna komisja wyborcza poinformowała w niedzielę, że za proponowanymi przez Alijewa zmianami opowiedziało się 97,3 procent wyborców. Opozycja mówi o manipulacjach na wielką skalę.
Przedmiotem referendum było 39 poprawek do 24 artykułów konstytucji przyjętej w 1995 roku. Oficjalnie mówi się, że są one związane z wypełnianiem zobowiązań, jakie Azerbejdżan wziął na siebie przystępując do Rady Europy oraz podpisując wiele europejskich konwencji praw człowieka, jak też z koniecznością zreformowania systemu wyborczego oraz sądowniczego.
Zgodnie z poprawkami, drugą osobą w państwie będzie premier, a nie jak dotychczas przewodniczący parlamentu. Szef parlamentu pochodzi z wyborów, zaś premiera powołuje prezydent, więc Alijew będzie mógł swobodnie obsadzić w tej roli swojego wybrańca.
Wśród zaakceptowanych w referendum propozycji jest m.in. przyjęcie czysto większościowej ordynacji wyborczej (obecna jest większościowo-proporcjonalna). Z doświadczeń wielu byłych republik radzieckich wynika, że osłabia to szanse opozycji.