- Ideę referendum w sprawie odwołania władz Świebodzic (woj. dolnośląskie) poparły osoby nieżyjące. Ich dane zebrane zostały z nagrobków na cmentarzu - twierdzą władze miasta. Ratusz skierował do prokuratury doniesienie o popełnieniu przestępstwa.
- Pierwsze słyszę o takim zarzucie - oburza się Czesław Siodlarz, pełnomocnik grupy inicjatywnej, która zbierała podpisy pod wnioskiem o referendum. - Żadnych martwych dusz na naszych listach nie ma. Podpisów zebraliśmy wystarczającą ilość.
- Wystąpiliśmy do prokuratury, ale nie będę niczego komentował do czasu wyjaśnienia sprawy - mówi Leszek Gucwa, burmistrz Świebodzic. Nie ujawnił, na jakiej podstawie urzędnicy oskarżają grupę inicjatywną o fałszowanie podpisów.
Do wałbrzyskiej delegatury wojewódzkiego biura wyborczego wpłynęła już informacja o prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową w Świdnicy postępowaniu wyjaśniającym.
- To precedens. Termin referendum jest już wyznaczony i nie można go zmienić ani anulować - mówią pracownicy delegatury.
Bartłomiej Dwornik
(jask)