Referendum ludowe w 1946 r.
• 30 czerwca 1946 r. przeprowadzono w Polsce referendum
• Zadano w nim trzy pytania, które odnosiły się do kwestii zachowania Senatu, istnienia gospodarki wolnorynkowej i sprawy granic
• Komuniści rozpoczęli kampanię propagandową, by głosować ''3xTak''
• Wyniki ostatecznie sfałszowano
Po zakończeniu II wojny światowej Niemcy byli pobici i pokonani, ale Polska nie była wcale wolna. Ziemie Rzeczypospolitej zostały zajęte przez Armię Czerwoną i to Związek Sowiecki decydował o losach Polaków. Legalny rząd polski przebywał na obczyźnie, a polskie społeczeństwo było zbyt zmęczone wojną i okupacją, żeby zdecydować się na masowy zbrojny opór. Rosjanie – nauczeni doświadczeniem XIX w. – nie przejęli bezpośredniej władzy w Polsce, tylko sprawowali ją poprzez pośredników mówiących po polsku, skupionych wokół Polskiej Partii Robotniczej.
Referenda - narzędzia dyktatorów
W 1946 r. Polska nie była jeszcze państwem komunistycznym – ani nawet socjalistycznym. Wciąż walczyli Żołnierze Wyklęci. Gospodarka była wolnorynkowa, handel był w prywatnych rękach, tak samo jak rolnictwo. W Sejmie zasiadali przedstawiciele wielu partii i chociaż większość z nich została ''przekonana'' przez sowieckich enkawudzistów i polskich ubeków do popierania Polskiej Partii Robotniczej, to współpracy odmawiało Polskie Stronnictwo Ludowe. Ówczesne PSL było nie tyle partią chłopską, co partią niepodległościową i cieszyło się poparciem większości Polaków. Gdyby w 1946 r. przeprowadzono wybory w Polsce, to wygrałaby je właśnie ta formacja, zdobywając przeważającą większość głosów. A do tego nie mogli dopuścić komuniści w Moskwie i w Warszawie. Ich rządy w Polsce musiały mieć pozory legalności. Trzeba więc było albo zniechęcić społeczeństwo do głosowania na PSL, albo tak sfałszować wybory, by uniknąć protestów społecznych.
Sprawdzianem miało być referendum ludowe - specyficzna forma głosowania powszechnego, w którym mogą brać udział wszyscy wyborcy. Szczególnie modne stały się referenda w XIX w., kiedy służyły udowodnieniu, że dyktatorzy cieszą się poparciem społecznym. Wynikiem głosowania łatwo można manipulować, np. w odpowiedni sposób formułując pytania albo prowadząc agresywną kampanię propagandową. W referendach przeprowadzanych w III Rzeszy w latach 1933, 1934, 1936, 1938 polityce Adolfa Hitlera udzieliło poparcia – kolejno - 95 proc., 88 proc., 98 proc. i 99 proc. społeczeństwa. W 1946 r. komuniści w Polsce spodziewali się osiągnąć podobne wyniki.
Trzy pytania
Decyzję o referendum ludowym podjęto w końcu kwietnia 1946 r. Zamierzano zadać trzy pytania, dotyczące różnych stref życia powojennej Polski. Pierwsze – ''Czy jesteś za zniesieniem Senatu?'' – dotyczyło tak naprawdę zachowania politycznych tradycji II Rzeczpospolitej. Drugie – ''Czy chcesz [...] ustroju gospodarczego, zaprowadzonego przez reformę rolną i unarodowienie podstawowych gałęzi gospodarki krajowej, z zachowaniem ustawowych uprawnień inicjatywy prywatnej?'' – kwestii istnienia gospodarki wolnorynkowej. Trzecie – ''Czy chcesz utrwalenia zachodnich granic Państwa Polskiego na Bałtyku, Odrze i Nysie Łużyckiej?'' – odnosiło się do problemu przedwojennych granic Polski: bez Wrocławia, Szczecina, Olsztyna, ale z Wilnem, Grodnem i Lwowem. Pytania zostały sformułowane tak, żeby intuicyjną odpowiedzią na każde z nich było ''Tak''. Któż bowiem nie chciałby zmniejszenia liczby polityków, sprawiedliwej i narodowej gospodarki oraz powiększenie terytorium Polski? Komuniści zachęcali do głosowana ''3xTak'' i taki
też wynik referendum uznaliby za sukces. ''3xTak'' było również doskonałym i nośnym hasłem propagandowym.
Opozycja antykomunistyczna miała niegdyś podobny program polityczny, teraz jednak nie mogła go realizować, oznaczałoby to bowiem popieranie komunistów. Polskie Stronnictwo Ludowe – największa partia opozycyjna – nawoływało więc do głosowania na pierwsze pytanie – ''Nie''. Wolność i Niezawisłość – ugrupowanie, które można by nazwać politycznym skrzydłem Żołnierzy Wyklętych – wzywało do odpowiedzi ''Nie'' na pierwsze dwa pytania. Narodowe Siły Zbrojne – czyli najbardziej nieprzejednani Żołnierze Wyklęci – wzywało do głosowania ''3xNie''.
Referendum przeprowadzono 30 czerwca 1946 r. 12 lipca ogłoszono wyniki: ''Tak'' odpowiedziało – odpowiednio na 1., 2. i 3. pytanie – 68 proc., 72 proc. i 91 proc. głosujących. Było to fałszerstwo na olbrzymią skalę. Opozycja była jednak zbyt słaba, żeby ujawnić prawdę. Wydawało się, że komuniści odnieśli sukces, jednak w rzeczywiste wyniki udowadniały, że cieszą się oni minimalnym poparciem społecznym. Dlaczego? Warto przyjrzeć się genezie i skutkom referendum ludowego.
Rzeczywiste wyniki referendum były porażką komunistów. Stosunek odpowiedzi ''Tak'' do ''Nie'' był zupełnie odwrotny. ''TAK'' odpowiedziało – odpowiednio na 1., 2., 3. pytanie – 26 proc., 42 proc., 67 proc. głosujących (a być może nawet mniej.) Pomimo sprawowania rządów przez dwa lata, zgromadzenia wokół siebie wielu ''postępowych'' partii politycznych, pokonania Żołnierzy Wyklętych, obecności wojsk rosyjskich w Polsce i zastraszania wyborców – jedynie co czwarty Polak popierał politykę ''bloku demokratycznego''.
Kolejne fałszerstwo
Jedynym wyjściem dla komunistów było fałszerstwo na olbrzymią skalę. Czynili to na różne sposoby. Zastraszano głosujących, szantażowano, bito. Zajmowali się tym funkcjonariusze Milicji Obywatelskiej i Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, ale także żołnierze Ludowego Wojska Polskiego. Wymuszano jawne głosowanie i pilnowano, żeby głosować ''3xTak''. W miejscach, w których udało się zastraszyć komisje wyborcze, do urn dosypywano karty z głosami ''3xTak''. Fałszerstw dokonywano w miejscach głosowań oraz po drodze z komisji obwodowych do okręgowych. Na podstawie dokumentów z archiwów rosyjskich wiadomo, że funkcjonariusze sowieckiego MGB, udzielający ''bratniej pomocy'', napisali od nowa 5994 protokoły, podrabiając około 40 tys. podpisów. Prof. Andrzej Paczkowski, komentując powyższe liczby, stwierdził, że ''ponieważ w całym kraju działało 11 057 komisji, należy wnosić, że pozostałe 5063 protokołów sfałszowali polscy czekiści z UB''.
Referendum udało się sfałszować, a protesty opozycji zlekceważyć. Te ostatnie nie miały żadnych konsekwencji, bo – co prawda - niechęć do komunistów była duża, ale społeczeństwo polskie było zbyt zmęczone wojną i okupacją, żeby zdecydowanie zareagować. Komuniści doszli więc do wniosku, że skoro nie mają nawet co marzyć o poparciu społecznym, to muszą sfałszować wybory. Zrobili to w 1947 r., zdobywając tym samym pełnię władzy w Sejmie, który od tego momentu stracił swoje znaczenie polityczne. Decyzje bowiem podejmowała Polska Zjednoczona Partia Robotnicza - wypełniając polecenia Moskwy.
Referendum ludowe wykazało, że komuniści mieli w Polsce poparcie mniejsze, niż w jakimkolwiek innym państwie socjalistycznym. Taki stan utrzymał się w Polsce aż do 1989 r.
###Dr Tymoteusz Pawłowski dla Wirtualnej Polski