Rafał Rogalski: chcę pozwów cywilnych za publikację zdjęć ofiar w Polsce
- Sprawdziłem. Upublicznionych na stronach rosyjskich, drastycznych zdjęć ofiar katastrofy smoleńskiej nie było w aktach sprawy. W Polsce są zdjęcia podobne. Są różne ujęcia, niektóre z kadrów są bardzo podobne, ale dokładnie takich samych zdjęć nie ma - mówi mec. Rafał Rogalski, pełnomocnik rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Gość RMF FM zapowiada, że będzie doradzał swoim klientom występowanie z pozwami wobec osób w Polsce upubliczniających drastyczne zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiej.
19.10.2012 | aktual.: 19.10.2012 12:30
- Gdyby Rosjanie mieli te zdjęcia w aktach swojego śledztwa i nie było ich w Polsce, byłoby to pogwałcenie umowy z 1996 roku o pomocy prawnej w sprawach cywilnych oraz karnych. Przypomnę, że 10 kwietnia 2010 roku polscy prokuratorzy wojskowi skierowali do prokuratury rosyjskiej wniosek dowodowy, w którym wyraźnie wskazano: proszę przeprowadzić oględziny, sekcje zwłok, identyfikacje zwłok oraz przekazać wszelką dokumentację, w tym także oczywiście fotograficzną, bo to się rozumie samo przez się, która dotyczyłaby właśnie tych czynności - powiedział Rogalski.
- W aktach polskiego śledztwa są różne ujęcia, różne kadry. Natomiast ja nie stwierdziłem, aby w ramach tego materiału były te zdjęcia, które są dostępne na stronach internetowych. Innymi słowy są kadry bardzo podobne, ale to nie są te same - zapewnił.
- Gdyby przyjąć, że w polskim śledztwie nie ma tych materiałów, które zostały opublikowane na stronach internetowych, to w takim przypadku trudno rozważać możliwość popełnienia jakiegokolwiek przestępstwa. Polska prokuratura nie może ścigać takiej osoby i to z bardzo wielu względów. Po pierwsze, jeżeli chodzi o rozpowszechnianie wiadomości z postępowania przygotowawczego, zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym: w takim przypadku - skoro nie było ich w postępowaniu przygotowawczym - to trudno popełnić to przestępstwo. Podobnie jeżeli chodzi o wszelkie przestępstwa związane z informacjami niejawnymi: skoro ich nie było w postępowaniu przygotowawczym, nie mogła być nadana klauzula "zastrzeżone" czy też "poufne", to trudno mówić o jakimkolwiek przestępstwie - tłumaczył gość Kontrwywiadu.
Rogalski powiedział, że jeśli chodzi o prawo cywilne, to jak najbardziej można rozważać naruszenie dóbr osobistych. - Chciałbym wyraźnie podkreślić: jeżeli jakikolwiek bloger polski czy też jakikolwiek polski portal internetowy będzie ujawniał tego typu zdjęcia, to z pewnością moi mocodawcy rozważą wystąpienie z pozwem o naruszenie dóbr osobistych oraz o zabezpieczenie i zamknięcie danej strony - powiedział.