Radni marzą o Sejmie
Dla młodych działaczy samorząd to trampolina
do Sejmu lub Senatu. Dla ich starszych kolegów - polityczna
zamrażarka, z której lada chwila mogą wrócić na salony. Jeżeli w
piątek Sejm się rozwiąże, partie wezmą się za układanie list.
Przymiarki już trwają - pisze "Życie Warszawy".
04.09.2007 | aktual.: 04.09.2007 06:14
Na czele listy LiD do Sejmu działacze SDPL chcą umieścić Marka Borowskiego. Kandydować będą też Marek Balicki i Andrzej Celiński. Wszyscy są radnymi sejmiku mazowieckiego, ale ich nazwiska od lat kojarzone są z wielką polityką. Zniknęły z niej, gdy dwa lata temu SDPL poniosła klęskę w wyborach parlamentarnych. Rekomendację SDPL do kandydowania do Senatu dostał 31-letni warszawski radny Bartosz Dominiak.
Sytuacja w kraju plus Donald Tusk jako lokomotywa wyborcza mają dać PO świetny wynik - partia liczy na 10 z 19 mandatów w stolicy. Ponownie będzie kandydować większość obecnych posłów. Spośród radnych duże szanse ma Marcin Kierwiński, sekretarz stołecznej PO. (PAP)