Putin na Alasce. W tym samym czasie atak w Kursku
W rosyjskim Kursku doszło do ataku ukraińskiego drona. W wyniku ataku wybuchł pożar budynku mieszkalnego. Zginęła jedna osoba, a sześć osób zostało rannych. Do ataku doszło na kilka godzin przed szczytem na Alasce z udziałem prezydentów Rosji i USA Władimira Putina i Donalda Trumpa.
Ukraiński dron zaatakował wielopiętrowy budynek w Kursku, co doprowadziło do wybuchu pożaru. W wyniku zdarzenia zginęła jedna kobieta, a sześć osób zostało rannych, z czego jedna jest w stanie ciężkim - przekazał Aleksander Chinsztejn, pełniący obowiązki gubernatora.
Pożar, który wybuchł w wyniku ataku, objął cztery najwyższe piętra budynku w dzielnicy Żeleznodorożnyj. Na miejscu zdarzenia natychmiast pojawiły się służby ratunkowe, a strażacy przystąpili do gaszenia ognia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szczyt na Alasce. "Putinowi zaczyna palić się grunt pod nogami"
Chinsztejn złożył kondolencje rodzinie zmarłej kobiety i zapewnił, że poszkodowani otrzymali niezbędną pomoc medyczną.
Gubernator podkreślił, że komisja zajmie się rejestracją wszystkich szkód, a władze pomogą w odbudowie zniszczonych mieszkań. Chinsztejn zaapelował również do mieszkańców, aby unikali zbliżania się do szczątków drona, jeśli je znajdą. Obecnie trwa weryfikacja wszystkich informacji dotyczących skutków ataku.
Pod koniec kwietnia Rosja ogłosiła, że odzyskała pełną kontrolę nad obwodem kurskim, który od sierpnia 2024 r. był częściowo kontrolowany przez ukraińskie oddziały. Mimo to, Ukraina zapewniała, że jej siły wciąż są obecne w regionie i kontynuują walkę.
Szczyt na Alasce. Putin spotka się z Trumpem
Atak na Kursk miał miejsce na kilka godzin przed spotkaniem prezydenta USA Donalda Trumpa z rosyjskim dyktatorem Władimirem Putinem. Spotkanie ma na celu omówienie możliwości zakończenia konfliktu z Ukrainą.