Uwaga! Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej oraz przebiegu wojny, które podają rosyjskie media i białoruskie media państwowe, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Wiktor Medwedczuk, były ukraiński polityk i bliski współpracownik Władimira Putina, w rozmowie z rosyjską agencją Tass poruszył temat przyszłości Ukrainy. Medwedczuk, który stracił ukraińskie obywatelstwo stwierdził, że podział Ukrainy to "jedyny właściwy sposób" na rozwiązanie konfliktu.
Medwedczuk zasugerował, że Polska, Węgry, Słowacja, Rumunia i Bułgaria mogą być zainteresowane aneksją części Ukrainy. Według niego, te kraje od dawna rozważają takie działania, aby chronić mniejszości narodowe, które rzekomo cierpią pod "nazistowskim reżimem Zełenskiego".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosja przyjmie propozycję Zełenskiego? Ekspert: To jak gra w pokera
Medwedczuk i jego kontrowersyjne wypowiedzi
Medwedczuk podkreślił, że Rosja ma prawo do odzyskania "historycznych ziem", które kiedyś do niej należały. Jego wypowiedzi wpisują się w propagandową narrację Kremla, która oskarża Ukrainę o eskalację konfliktu i podsycanie napięć.
To nie pierwszy raz, gdy Medwedczuk publicznie wyraża kontrowersyjne opinie. W przeszłości oskarżał Zachód o ignorowanie interesów Rosji i ostrzegał przed możliwością konfliktu nuklearnego. W styczniu 2023 r. został pozbawiony obywatelstwa ukraińskiego i mandatu deputowanego.
Wypowiedzi Medwedczuka spotkały się z krytyką ze strony ukraińskich władz i społeczności międzynarodowej. Jego sugestie o podziale Ukrainy są postrzegane jako próba destabilizacji regionu i podważenia suwerenności Ukrainy.
Czytaj też: