„Przesilenie pokoleniowe” w SLD
Wiceprzewodniczący SLD Andrzej Jaeschke powiedział, że w partii nastąpiło przesilenie pokoleniowe. Senator w wywiadzie dla radiowej Jedynki zwrócił uwagę, że w Sojuszu do głosu dochodzi pokolenie 30, 35-latków, dla któych pojęcie lewicowości oznacza już co innego niż dla starszych działaczy.
Senator podkreślił, że są to ludzie świetnie wykształceni i niezmanierowani. Senator zapowiedział, że będzie chciał się od nich uczyć ich sposobu myślenia.
Wiceprzewodniczący SLD zapytany o dzisiejsze posiedzenie Rady Krajowej Sojuszu uznał, że dobrze się stało, że wpływowi baronowie SLD zrezygnowali z członkostwa w zarządzie partii. Przyznał, że jest pełen szacunku dla odchodzących szefów zarządów wojewódzkich, ale zwrócił uwagę, że przewodniczący ma prawo dobierać sobie współpracowników.
Andrzej Jaeschke zapowiedział też nawiązanie dobrej współpracy Sojuszu z mediami i przyznał, że dziennikarze bardzo pomagają politykom.
Podczas posiedzenia Rady Krajowej SLD wszyscy członkowie zarządu podali się do dymisji. Warunek zmiany całego zarządu postawił szef partii, Wojciech Olejniczak. W przeciwnym razie zagroził dymisją.