ŚwiatPrzedziwne zwierzę z Pensylwanii. Naukowcy są bezradni

Przedziwne zwierzę z Pensylwanii. Naukowcy są bezradni

Zwierzę jest urocze, patrzy nieśmiało i kompletnie rozczula. Nic dziwnego, że szybko znalazło dom. Błąkało się przemoczone, zmarznięte i głodne. Musiało pokonać sporą odległość. Tylko nie wiadomo skąd się wzięło i czym jest.

Głodnego, mokrego i zmarzniętego przybłędę przygarnęła mieszkanka Pensylwanii. Teraz zwierzak intryguje ekspertów (Youtube)
Głodnego, mokrego i zmarzniętego przybłędę przygarnęła mieszkanka Pensylwanii. Teraz zwierzak intryguje ekspertów (Youtube)

W Pensylwanii w USA młoda kobieta przygarnęła dziwnie wyglądające zwierzę, które specjaliści starają się teraz zidentyfikować. Zastanawiające jest to, że osobnik wygląda jak pies, a jednocześnie nie przypomina żadnej rasy ani żadnego z typów kundelków.

Mieszkanka Pensylwanii, Christina Eyth zaoferowała zwierzęciu gościnę, zanim przyjrzała mu się dokładnie. Osobnik ma smukły pysk, żółte oczy i spiczaste uszy. W zasadzie nie wiadomo, czy jest psem, hybrydą, czy też zupełnie nowym gatunkiem zwierzęcia.

Przedziwne zwierzę z Pensylwanii intryguje ekspertów

O tym wyjątkowym zjawisku informuje "Paris Match". Zwierzę robi światową karierę po tym, jak pokazały go najpierw lokalne telewizje, a potem zainteresowały się nim poważne stacje i inne media.

Check This Out: Pennsylvania woman rescues animal in need, wasn't able to determine its species

Wezwane na pomoc służby weterynaryjne były zakłopotane. - Szczerze mówiąc, nie mogę jednoznacznie powiedzieć, co to jest. W każdym razie trzeba uważać, bo może być nosicielem wścieklizny lub innych chorób – wyjaśnił w lokalnej telewizji przyrodnik Morgan Barron. Rozważa kilka hipotez: to może wyjątkowy wizualnie mieszaniec kilku psich ras, hybryda psa i kojota lub coś zupełnie innego.

Być może odpowiedź dadzą testy DNA. Weterynarze obiecują, że przeprowadzą je w najbliższym tygodniu. Niezwykłe zwierzę musiało być skierowane na kwarantannę, by do siebie doszło i ustabilizowało organizm. - Jest bardzo nieśmiałe, miłe, wcale nie jest agresywne - opowiada Christina Eyth.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (359)