Protesty w Niemczech. Gretę Thunberg wynieśli siłą

Niemiecka policja wyniosła Gretę Thunberg siłą z miejsca, gdzie protestowała. Aktywistka klimatyczna sprzeciwia się rozbudowie kopalni w Niemczech. Żeby móc otworzyć nową część kopalni, inwestor chce zrównać z ziemią połowę miejscowości.

zdjęcie zdjęcieProtesty w Niemczech. Policjanci siłą wynieśli Gretę Thunberg
Źródło zdjęć: © FORUM | ddp images
Sara Bounaoui
oprac.  Sara Bounaoui

Greta Thunberg dołączyła do protestujących w Niemczech. Demonstracja odbywała się w Lutzerath. Tam gigant energetyczny RWE chce wznowić wydobycie węgla i rozbudować kopalnię. Jednak, żeby zrealizować inwestycję, część miejscowości musiałaby zostać zrównana z ziemią.

Do protestujących została wezwana policja. Na jednym z nagrań w mediach społecznościowych widać, jak funkcjonariusze siłą wypychają grupę aktywistów.

W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie, na którym widać, jak znana szwedzka aktywistka spokojnie się uśmiecha, kiedy dwóch policjantów w pełnym rynsztunku siłą ją wynosi z protestu. 20-latka nie chciała się dostosować do wezwań służb. Te prosiły grupę protestujących, by dobrowolnie opuściła teren.

Starcia policji z aktywistami. Są ranni

Dziennik "Welt" opisuje, że po sobotnich starciach z policją aktywiści oskarżyli funkcjonariuszy o niewspółmierną przemoc w usuwaniu ich z terenu wioski Luetzerath. Rzeczniczka ratownictwa medycznego demonstrantów przekazała, że doznali oni "wielu urazów", "policja biła aktywistów po głowach nie tylko sporadycznie, lecz systematycznie".

Według danych policji, od środy do niedzieli rannych zostało ponad 70 funkcjonariuszy policji, z czego większość podczas sobotnich starć z przeciwnikami uruchomienia kopalni węgla. - Obrażenia były tylko częściowo spowodowane przemocą ze strony demonstrantów. Niektórzy policjanci doznali kontuzji, np. skręcenia kostki, w błotnistym podłożu - wyjaśnił rzecznik policji.

Aktywiści w Luetzerath nie ustępują. Trwają tam prace, które niszczą miejscowość pod rozbudowę kopalni. "Nieliczne zabudowania we wsi zostaną wyburzone, aby firma energetyczna RWE mogła wydobyć znajdujący się pod nimi węgiel brunatny. Aktywiści próbowali temu zapobiec" - pisze "Welt".

Zgodnie z policyjnymi danymi, w sobotniej demonstracji miało uczestniczyć blisko 15 tys. osób. Organizatorzy (m.in. stowarzyszenie ekologiczne BUND) mówili o 35 tys. do nawet 50 tys. uczestników protestu.

Źródło: Daily Mail, PAP

Wybrane dla Ciebie
Dywersja na kolei. Kierwiński: "Mieliśmy dużo szczęścia"
Dywersja na kolei. Kierwiński: "Mieliśmy dużo szczęścia"
Ponad 100 migrantów zajęło budynek po UE. Procedura prowadzi działania
Ponad 100 migrantów zajęło budynek po UE. Procedura prowadzi działania
Plan Trumpa dla Strefy Gazy. Jest poparcie ONZ
Plan Trumpa dla Strefy Gazy. Jest poparcie ONZ
Szkolenia Ukraińców w Polsce przestarzałe? "Podręczniki z 1410 roku"
Szkolenia Ukraińców w Polsce przestarzałe? "Podręczniki z 1410 roku"
Trump wydarł się na pracowników. "Bo byli głupi"
Trump wydarł się na pracowników. "Bo byli głupi"
Szefernaker dosadnie. "Prezydent oczekuje pełnych informacji"
Szefernaker dosadnie. "Prezydent oczekuje pełnych informacji"
Policjant śmiertelnie postrzelił 37-latka. Prokuratura umarza sprawę
Policjant śmiertelnie postrzelił 37-latka. Prokuratura umarza sprawę
Wyniki Lotto 17.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 17.11.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Pożar w szpitalu w Mrągowie. Ewakuacja stacji dializ
Pożar w szpitalu w Mrągowie. Ewakuacja stacji dializ
USA: koniec wojny z tłuszczami nasyconymi. Sekretarz zapowiada rewolucję
USA: koniec wojny z tłuszczami nasyconymi. Sekretarz zapowiada rewolucję
Sikorski prowokacyjne apeluje o likwidację hotelu sejmowego
Sikorski prowokacyjne apeluje o likwidację hotelu sejmowego
Razem chce zwołania RBN. Zandberg: To jest ten moment
Razem chce zwołania RBN. Zandberg: To jest ten moment