Protesty przeciwko publikacjom karykatur Mahometa
Kilka tysięcy ludzi
protestowało w Brukseli przed siedzibami belgijskiej
publicznej telewizji i radia przeciwko publikowaniu w belgijskiej
prasie karykatur Mahometa. Podobne demonstracje obyły się w
Wiedniu i w Paryżu.
Belgijska policja podała, że nie dokonano aresztowań, i że w demonstracji wzięło udział około 3 tysięcy ludzi.
W Paryżu w manifestacji uczestniczyło około 1000 ludzi.
"Atak na proroka to atak na wszystkich muzułmanów" - widniał napis na niesionym wysoko transparencie. Uczestnicy demonstracji skandowali okrzyk "Allah jest wielki".
Francuski premier Dominique de Villepin zaapelował do obywateli, by okazali się "odpowiedzialni" w chwili, gdy w całym świecie dochodzi do protestów przeciwko publikowaniu karykatur proroka islamu Mahometa uważanych za bluźniercze przez wyznawców tej religii.
W wielu miejscach na świecie protesty muzułmanów przybrały formę aktów przemocy.
Oczywiście, że potępiam takie demonstracje i spiralę przemocy, lecz musimy brać odpowiedzialność za to co mówimy i robimy - powiedział francuski premier w rozgłośni Europe-1.