Protesty amerykańskiej Polonii w Waszyngtonie. "Domagamy się pełnej brygady NATO w Polsce"
• Demonstracja amerykańskiej Polonii pod Białym Domem
• Uczestnicy domagali się, by wzmocnione zostało bezpieczeństwo Polski na czas szczytu NATO
• Lachowicz: USA mają wielki dług do spłacenia
Pod Białym Domem w Waszyngtonie demonstrowała amerykańska Polonia. Uczestnicy wiecu domagali się wzmocnienia bezpieczeństwa Polski podczas zbliżającego się szczytu NATO w Warszawie.
Uczestnicy odśpiewali hymny Polski i Stanów Zjednoczonych, przynieśli ze sobą polskie i amerykańskie flagi oraz transparenty z hasłami "Domagamy się pełnej brygady NATO w Polsce" i "Trwała obecność wojskowa USA w Polsce równa się pokój i dobrobyt w Europie".
- Stany Zjednoczone mają wielki dług do spłacenia, ponieważ po II wojnie światowej oddali Polskę w ręce Stalina - powiedział Teofil Lachowicz ze Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce.
- Wzmocnienie flanki wschodniej NATO jest bardzo ważne zarówno dla Stanów Zjednoczonych, jak i dla Polski. Mamy przecież wspólnego wroga, jakim jest Rosja - dodał Tadeusz Antoniak z klubu "Gazety Polskiej" z Filadelfii.
Organizatorom manifestacji nie do końca udało się pokazać siłę Polonii. Choć prawie 10 milionów Amerykanów przyznaje się do polskich korzeni, a pół miliona mówi w domu po polsku, w manifestacji wzięło udział zaledwie 100 - 150 osób.
- Namawiałem na przyjazd wielu moich kolegów i wszyscy mówili, że nie mają czasu. Dla nich Polska jest daleko i nie bardzo interesują ich te tematy - tłumaczył jeden z uczestników wiecu, który przyjechał do Waszyngtonu zapewnionym przez organizatorów autokarem.
Wśród manifestantów byli między innymi przedstawiciele Kongresu Polonii Amerykańskiej, klubów "Gazety Polskiej" oraz organizacji weteranów. Poza grupą Polaków z okolic Waszyngtonu do stolicy USA przyjechali między innymi nasi rodacy z Nowego Jorku, New Jersey i Pensylwanii.