Protasiewicz odwołany. Fala komentarzy. "Tango down"
Jacek Protasiewicz stracił stanowisko wicewojewody dolnośląskiego w wyniku swojej aktywności w internecie. Komentatorzy wskazują jednak, że ma jeszcze szansę zostać posłem. "Suspens dość przewidywalny w tym uniwersum" - napisał reporter TVN24 Artur Warcholiński. "Skazany za yolo" - komentuje wicenaczelny oko.press Michał Danielewski.
Jacek Protasiewicz został odwołany przez Donalda Tuska ze stanowiska wicewojewody dolnośląskiego. To efekt serii zastanawiających wpisów, podczas których polityk Unii Europejskich Demokratów wdał się w sprzeczki m.in. z dziennikarzami oraz politykami.
"Już za tydzień J. Protasiewicz może zostać posłem z ramienia Trzeciej Drogi. Gdy Izabela Bodnar pokona Jacka Sutryka w walce o urząd Prezydenta Wrocławia to przestanie ona być posłanką. A kolejną osobą na liście jest właśnie J. Protasiewicz" - napisał ekonomista Rafał Mundry.
"No i pięknie (ale w dalszym ciągu może zostać posłem)" - napisał analityk Radek Karbowski.
"Pan Protasiewicz zmienił zdjęcie w tle na swoim profilu. Rano miał jeszcze to z logo PSL. No i rano jeszcze był wicewojewodą" - napisała dziennikarka Wirtualnej Polski Żaneta Gotowalska-Wróblewska.
Szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska zamieściła z kolei piosenkę Edith Piaf "Non, Je ne regrette rien" (tłum. "nie, niczego nie żałuję".). "Dzisiejszego wieczora u Protasiewiczów" - napisała posłanka.
"Suspens dość przewidywalny w tym uniwersum" - napisał reporter "Czarno na Białym" TVN24 Artur Warcholiński.
"Skazany za yolo (you only live once, tłum. "żyjesz tylko raz")" - napisał redaktor wicenaczelny oko.press Michał Danielewski.
"Teraz dopiero będą mocne wpisy pana Jacka. Już ex. wicewojewody" - napisał dziennikarz Wirtualnej Polski Rafał Mrowicki.
"Taki fajny był, włoski" - napisał dziennikarz "Gazety Wyborczej" Bartosz Wieliński, nawiązując do zdjęć pokazujących jak Protasiewicz tarł ser.
"Cyrkowiec tango down" - napisał poseł Suwerennej Polski Jan Kanthak.
Czytaj więcej:
