PolskaProkuratura sprawdzi, czy w kolejnym żłobku dochodziło do nieprawidłowości

Prokuratura sprawdzi, czy w kolejnym żłobku dochodziło do nieprawidłowości

Do sprawy wrocławskiego żłobka, w którym miało dochodzić do znęcania się nad dziećmi, prokuratura dołączyła doniesienie o ewentualnych nieprawidłowościach w innym punkcie opieki nad dziećmi. Właścicielem obu punktów żłobkowo-przedszkolnych miał być Marcin Ł.

Prokuratura sprawdzi, czy w kolejnym żłobku dochodziło do nieprawidłowości
Źródło zdjęć: © WP.PL | Wojciech Nieśpiałowski

24.10.2012 | aktual.: 24.10.2012 17:18

Opiekunkom z placówki przy ul. Lipowej we Wrocławiu postawiono już zarzuty znęcania się nad dziećmi.

Nowe doniesienie dotyczy żłobka, który był prowadzony poza Wrocławiem. - O ewentualnych nieprawidłowościach w tym punkcie żłobkowo-przedszkolnym wrocławską prokuraturę poinformował jeden z rodziców, którego dziecko tam uczęszczało - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Małgorzata Klaus.

- Doniesienie dotyczy nieprawidłowości w punkcie żłobkowo-przedszkolnym, w tym ewentualnego znęcania się nad podopiecznymi. Śledczy będą sprawdzać wszystkie okoliczności, w jakich działa ta placówka, w tym - w jakim okresie funkcjonowała, ile dzieci tam uczęszczało i czy dochodziło do nieprawidłowości - powiedziała Klaus.

Prokurator dodała, że doniesienie zostało dołączone jako kolejny wątek do sprawy punktu żłobkowo-przedszkolnego przy ul. Lipowej. Dwóm opiekunkom z tej placówki - w tym żonie właściciela i jego szwagierce - w połowie października prokuratura postawiła zarzuty psychicznego i fizycznego znęcania się nad dziewięciorgiem dzieci.

Placówka przy ul. Lipowej nie była zarejestrowana w urzędzie miasta, co oznacza, że nie miała pozwolenia na prowadzenie opieki nad małymi dziećmi. Punkt żłobkowo-przedszkolny miał jedynie pozwolenie na prowadzenie działalności gospodarczej. Według prokuratury dwie opiekunki, które usłyszały zarzuty, miały m.in. krępować dzieci becikiem i pieluszkami, tak aby nie mogły się ruszać. Opiekunki miały również kłaść dzieci w łóżeczka bez materacy bezpośrednio na szczebelkach oraz na siłę karmić. Zarzuty dotyczą okresu od 3 września do 12 października.

Po ujawnieniu tych nieprawidłowości wrocławski magistrat poinformował, że sprawdzi, ile w mieście jest prywatnych, niezarejestrowanych żłobków i czy działają one legalnie. Chce to zrobić przy pomocy rad osiedli, które zostały poproszone o przesłanie informacji o działających w ich okolicach żłobkach, punktach żłobkowo-przedszkolnych i innych miejscach opieki nad dziećmi.

Te informacje będą weryfikowane z liczbą zarejestrowanych na terenie miasta żłobków. Obecnie w rejestrze znajduje się 46 takich placówek, 15 miejskich i 31 prywatnych. - Żłobki, które powstały po 4 kwietnia 2011 r., powinny być zarejestrowane w urzędzie miasta. Jeżeli nie będzie ich w rejestrze, będziemy powiadamiać prokuraturę - powiedziała wcześniej Anna Bytońska z biura prasowego wrocławskiego magistratu.

Żłobki, które powstały przed wejściem w życie nowej ustawy o opiece nad dzieckiem poniżej trzeciego roku życia z 2011 r., mają czas na rejestrację do początku kwietnia 2014 r. - W przypadku tych placówek możemy jedynie apelować do rodziców, aby monitorowali co się dzieje i zgłaszali wszelkie nieprawidłowości na policję i do innych służb oraz aby naciskali na właścicieli, żeby dokonali takiej rejestracji - powiedziała Bytońska.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (71)