Problemy z pomysłem Donalda Tuska
Największa nowość w drugim exposé premiera Tuska, czyli program "Inwestycje polskie", którego operatorem ma zostać Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK), okazuje się być pomysłem nie do końca przemyślanym.
Premier Donald Tusk zapowiedział w tzw. drugim exposé program "Inwestycje polskie", którego operatorem ma zostać Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK)
. Od 2014 r. wpływy z tytułu prywatyzacji mają zasilać program rozwojowy "Inwestycje Polskie", a nie bezpośrednio sam budżet państwa.
"Wprost" poznał kulisy powstania programu. Co prawda sam pomysł na nową inżynierię finansową pojawił się dużo wcześniej niż drugie exposé Tuska, ale rozmowy o szczegółach w wąskim gronie ruszyły raptem kilkanaście dni temu.
Premier zdecydował i ogłosił, teraz trzeba wymyślić, co dalej. A tu od początku schody, bo spółki nie można nazwać "Inwestycje Polskie" Ani nawet "Polskie Inwestycje", bo obie nazwy są już zajęte. Jedna należy do imperium biznesowego Zygmunta Solorza-Żaka, druga do firmy z Kielc. - Bardzo nas ucieszyło, że nazwa stała się tak głośna, nawet dzisiaj w radiu słyszałam - cieszy się Grażyna Chodor z kieleckich Polskich Inwestycji.
Cały tekst na stronie Wprost.pl:Problemy z pomysłem Tuska