Prezydent ułaskawił brytyjską nauczycielkę
Brytyjska nauczycielka Gillian
Gibbons, skazana w Sudanie na 15 dni więzienia za obrazę islamu,
została ułaskawiona przez sudańskiego prezydenta i ma wrócić do kraju.
03.12.2007 | aktual.: 26.11.2008 13:56
Informację tę podały źródła w brytyjskiej delegacji parlamentarnej, która przybyła do Sudanu. Wiadomość potwierdził doradca prezydenta Omara el-Baszira. Dodał, że kobieta prawdopodobnie opuści Sudan jeszcze w poniedziałek.
Została uwolniona w poniedziałek kilka godzin po jej ułaskawieniu przez sudańskiego prezydenta - podał rzecznik brytyjskiej ambasady w Sudanie Omar Daair.
Jak poinformował, Gillian Gibbons "znajduje się pod opieką ambasady i są z nią nasi dyplomaci". Nie sprecyzował, gdzie kobieta dokładnie przebywa ani kiedy opuści Sudan.
Po ogłoszeniu informacji o uwolnieniu Brytyjki przed placówką w Chartumie ok. 50 ludzi krótko protestowało przeciwko tej decyzji. Demonstranci przyjechali dwoma autobusami, rozwinęli transparent z napisem: "Zwycięstwo dla proroka", po czym w spokoju i ciszy rozeszli się.
Nauczycielka, którą oskarżono o obrazę religii, ponieważ zezwoliła uczniom na nazwanie pluszowego misia imieniem proroka Mahometa, w czwartek została skazana na 15 dni więzienia.
W sprawie Gibbons mediacji podjęło się dwoje muzułmańskich deputowanych w brytyjskiej Izbie Lordów - baronowa Sayeeda Warsi i lord Nazir Ahmed.
W oświadczeniu, odczytanym przez Sayeedę Warsi po ogłoszeniu wiadomości o uwolnieniu Gibbons, nauczycielka przeprosiła za przykrość, jaką sprawiła mieszkańcom Sudanu.
"Byłam w Sudanie tylko cztery miesiące, ale ogromnie dobrze się tu czułam. Od Sudańczyków nie doświadczyłam niczego poza uprzejmością i hojnością" - napisała kobieta. Zapewniła o swoim "wielkim szacunku dla religii islamskiej i o tym, że nigdy nikogo nie obraziłaby świadomie".
W ubiegłym tygodniu w Chartumie odbyła się 10-tysięczna demonstracja, której uczestnicy domagali się dla Gibbons kary śmierci.
Pochodząca z Liverpoolu 54-letnia Gillian Gibbons, nauczycielka w prywatnej, anglojęzycznej szkole w stołecznym Chartumie, została aresztowana w niedzielę, gdy jeden z rodziców uczniów zarzucił jej obrazę islamu, gdyż zezwoliła dzieciom na nazwanie maskotki imieniem proroka Mahometa, założyciela tej religii.