Prezydent swoje, Borowski swoje
Po porannym spotkaniu prezydenta
Aleksandra Kwaśniewskiego i przedstawicieli Socjaldemokracji
Polskiej w sprawie poparcia dla rządu Marka Belki, strony
pozostały przy swoich stanowiskach. SdPl chce wyborów jesienią, a
prezydent opowiada się za tym, by rząd Belki funkcjonował dłużej
niż do końca tego roku.
"Nie ma warunków, tak jak to w tej chwili widzimy, do stworzenia stabilnego zaplecza (w Sejmie - PAP) dla rządu Marka Belki" - powiedział dziennikarzom szef SdPl Marek Borowski po spotkaniu z prezydentem. "Jeśli nie ma stabilnego zaplecza politycznego, to trzeba ustalić datę rozwiązania Sejmu, sierpień nie jest dobrym terminem, najszybszym jest jesień" - ocenił.
Borowski oświadczył, że jego formacja jest gotowa do rozmów na temat koncepcji jesiennych wyborów z klubami parlamentarnymi, także opozycyjnymi. Ocenił, że być może podczas tych rozmów "uda się znaleźć rozwiązanie, które będzie optymalne z punktu widzenia interesów państwa i obywateli".
_ "Naszym celem jest to, żeby w Polsce powstał rząd, który ma za sobą większość i ma plan działania, który jest przez tę większość popierany"_ - podkreślił. Zaznaczył, że SdPl wątpi, by udało się to zrealizować w tym Sejmie. "Proponujemy nie uprawiać moralnego hazardu typu: głosujemy nad rządem Belki, zobaczymy, co wyjdzie, jak nie wyjdzie, to będą wybory w sierpniu" - oświadczył Borowski.
W spotkaniu, poza Borowskim, uczestniczyli Marek Balicki i Andrzej Celiński. Według szefa SdPl, prezydent zapytał ich o możliwość poparcia rządu Belki. SdPl podtrzymuje stanowisko, które Borowski przedstawił niedawno w Szczecinie. Zakłada ono, że kluby tworzące zaplecze parlamentarne rządu wniosą do Sejmu projekt uchwały o skróceniu kadencji Sejmu z prośbą, by wprowadzono go do porządku posiedzenia Izby zwołanego na 9 lub 23 września. Wybory odbyłyby się w niedzielę 24 października lub 7 listopada.
W odrębnym oświadczeniu kluby te miałyby się zobowiązać do głosowania za przyjęciem tego projektu. Wówczas rząd przedstawiłby tzw. minimum programowe, uzgodnione z klubami i kołami gotowymi go poprzeć.
_ "W tej chwili nie ma innej propozycji, która byłaby konkurencyjna wobec tego planu"_ - ocenił Borowski.
Szef Socjaldemokracji był pytany, czy podczas spotkania prezydent przedstawiał jakieś nowe argumenty za tym, by rząd Belki pracował dłużej niż do jesieni. "Tutaj jest zawsze dyskusja dotycząca tego, co można zrobić w krótszym czasie, a co można zrobić w trochę dłuższym czasie. Przykładowo, jest taki argument, że jeśli wybory byłyby na jesieni, to jest jakiś problem z budżetem" - przyznał Borowski.
_ "Mogę odpowiedzieć, że wybory na jesieni u nas odbywały się od lat i zawsze jest ten sam problem, który jest rozwiązywany. Projekt budżetu przygotowuje ekipa, która rządzi aktualnie, jest on w Ministerstwie Finansów. Nowa ekipa, która przychodzi, wykorzystuje ten projekt, albo go zmienia, albo nie, i wprowadza go do Sejmu. Od 1 stycznia ten projekt obowiązuje, a prace nad nim trwają"_ - oświadczył Borowski.