Pracownicy Pogotowia Ratunkowego protestują
Pracownicy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w
Łodzi rozpoczęli w poniedziałek akcję protestacyjną. Budynki pogotowia w kilku miastach zostały oflagowane, a pacjenci dostali ulotki
informujące o przyczynach protestu.
Domagamy się wypłaty 13-tki za ubiegły rok, 350 zł brutto podwyżki do pensji zasadniczej dla każdego pracownika oraz reorganizacji administracji pogotowia - powiedział starszy dyspozytor województwa Tomasz Selder, rzecznik prasowy protestujących.
Protestujący zapowiedzieli, że jeśli ich żądania nie zostaną spełnione, w połowie kwietnia zaostrzą akcję. Nie wykluczają też, że przestaną wydawać karty informacyjne i karty zgonu, a także, że podejmą okupację siedzib pogotowia.
Część postulatów już została załatwiona lub jest w trakcie realizacji - zapewnił dyrektor pogotowia Ryszard Lewandowski.
Protest zorganizowały cztery związki zawodowe działające w łódzkim pogotowiu, które - według Seldera - skupiają ok. 80% spośród prawie 1200 pracowników.(mon)