Gdy na ulicy Roosevelta w Poznaniu krewkiego 29-latka udało się zatrzymać, okazało się, że jest to mieszkaniec Gdańska.
Nie miał prawa jazdy, był agresywny i wcześniej notowany, a do alkomatu wydmuchał powietrze z zawartością 0,8 promila alkoholu. Policjanci podejrzewali, że mężczyzna może być pod wpływem środków odurzających.
- W trakcie zatrzymania 29-latek zaatakował jednego z policjantów i odgryzł mu fragment małego palca prawej ręki - poinformowała w rozmowie z fakt24.pl podinsp. Iwona Liszczyńska z biura prasowego wielkopolskiej policji. Teraz mężczyzna zostanie dokładnie przebadany. Po opuszczeniu szpitala usłyszy zarzuty.
Zobacz też: Prezydent będzie towarzyszył premierowi w Rosji? Cięta riposta rzecznika Andrzeja Dudy
Źródło: fakt24.pl