Poznań. Protest przeciwko aborcji. Działaczka Razem Anna Bąk zatrzymana
4 osoby zostały wylegitymowane podczas protestu przeciwko aborcji pod kliniką ginekologiczno-położniczą. Odpowiedzą one za naruszenie miru. Zatrzymano także działaczkę Partii Razem.
19.09.2020 21:09
Protest odbywał się późnym popołudniem przed placówką przy ul. Polnej w Poznaniu. Lokalne media informowały, że przedstawiciele fundacji "Pro Prawo Do Życia" stanęli przed szpitalem z transparentami i rozpoczęli modlitwę.
- W trakcie protestu 4 osoby weszły przez płot na teren zamknięty, na teren szpitala. W związku z tym zostały wylegitymowane i będą odpowiadały za naruszenie miru domowego - przekazał w rozmowie z PAP Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.
Mimo zakłóceń protest został dalej kontynuowany. Po pewnym czasie do grupy protestujących podeszła kobieta, która próbowała wyrwać mikrofon manifestantom. Okazało się, że była ona działaczką Partii Razem.
"Jedna z naszych partyjnych koleżanek, Anna Bąk, została dziś zatrzymana przez policję podczas legalnej pikiety solidarnościowej pod szpitalem na Polnej, zakłóconej przez nielegalną demonstrację przeciwników prawa do aborcji" - przekazano na stronie ugrupowania.
W mediach społecznościowych rzeczniczka SLD informowała, że do Bąk nie dopuszczono obrony, jednak po kilkunastu minutach okazało się, że mecenasowi umożliwiono kontakt z klientką. Następnie działaczka Razem została wypuszczona z komisariatu policji.
Według doniesień "Gazety Wyborczej" zgromadzenie przed szpitalem zgłosiła legalnie studentka położnictwa, która była oburzona wcześniejszym protestem Fundacji w tym miejscu. Wtedy - jak podała "Gazeta" - grupa przeciwników aborcji miała wnieść na teren szpitala plakat ze zdjęciem zakrwawionego płodu i napisem "Aborcja zabija. Szpitale nie są od zabijania".