Ponad 20 stopni. Wiadomo, kiedy duża zmiana w pogodzie
Polska pozostaje pod wpływem układu niżowego, który przynosi chłodne i wilgotne warunki. Prognozy wskazują na opady deszczu, burze oraz spadek temperatury. W Tatrach możliwy przyrost pokrywy śnieżnej o 8 cm. W prognozach widać jednak już zmianę pogody.
Co musisz wiedzieć?
- Polska znajduje się pod wpływem układu niżowego, co oznacza chłodne i wilgotne warunki atmosferyczne.
- W Tatrach prognozowany jest przyrost pokrywy śnieżnej o 8 cm, a na północy kraju suma opadów może sięgnąć 20 mm.
- W Warszawie spodziewane są burze i opady deszczu, z porywami wiatru do 60 km/h.
Sprawdź prognozę pogody dla swojego serwisu na POGODA.WP.PL.
Jakie warunki pogodowe czekają nas w sobotę?
W sobotę w Polsce dominować będzie duże zachmurzenie z przejaśnieniami. Przewidywane są opady deszczu, miejscami o umiarkowanym natężeniu, a także burze. Na północy kraju suma opadów może wynieść do 20 mm. W Tatrach możliwy jest przyrost pokrywy śnieżnej o 8 cm. Temperatura maksymalna wyniesie od 8 do 16 st. C, z najchłodniejszymi warunkami na Podhalu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Atak zimy na południu Polski. Nagrania z Zakopanego
Pogoda. Co przyniesie noc z soboty na niedzielę?
Noc z soboty na niedzielę będzie chłodna, z dużym zachmurzeniem i przejaśnieniami. Miejscami wystąpią opady deszczu, a w rejonach podgórskich także deszczu ze śniegiem. W górach spodziewane są opady śniegu. Temperatura minimalna spadnie do 1 st. C na obszarach podgórskich, a na zachodnim wybrzeżu wyniesie 9 st. C. Wiatr będzie słaby i umiarkowany, miejscami porywisty.
Jakie prognozy pogody na niedzielę?
W niedzielę zachmurzenie pozostanie duże, z przelotnymi opadami deszczu i możliwymi burzami. Wysoko w górach prognozowane są opady śniegu z przyrostem pokrywy o 5 cm. Temperatura maksymalna wyniesie od 8 do 14 st. C, z najchłodniejszymi warunkami na Podhalu. Wiatr będzie umiarkowany, miejscami dość silny, z porywami do 75 km/h nad morzem.
Zmiana w pogodzie
Jak pokazują mapy, pogoda zacznie się zmieniać po weekendzie.
- Wtedy niż Lorenz zacznie odsuwać się znad Polski w kierunku północnej Rosji, choć deszczowy front ma jeszcze zalegać nad krajem. Ciśnienie jednak zacznie rosnąć, a Polskę będzie od zachodu obejmować wyż o imieniu Tabea - poinformowała synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek.
We wtorek deszcz będzie zanikać, a do Polski zacznie napływać cieplejsze powietrze. W środę na termometrach zobaczymy już ponad 20 stopni.
Źródło: PAP/Meteoprognoza/TVN Meteo